Jedyną opcją jest to, że synowa sama coś nam odda, ale nie należy oczekiwać od niej szlachetności. Nigdy nie byliśmy blisko, a mojego syna generalnie uważam za zdrajcę. Zostawił matkę bez pieniędzy, bez niczego - skarży się 65-letnia Galina Fiodorowna.

W zeszłym roku u syna kobiety zdiagnozowano raka. Valera miała zaledwie 40 lat. Jego ojciec, były mąż Galiny Fiodorowny, również zmarł na raka. Pomimo tego, że rodzice byli rozwiedzeni, mężczyzna zawsze interesował się życiem syna i pomagał mu.

Ponieważ ojciec Valery był zamożnym człowiekiem, pomógł mu otworzyć własny biznes, kupił samochód i mieszkanie. Syn okazał się niezwykle zdolny - w ciągu kilku lat pomnożył swój majątek kilkukrotni. Ponadto po śmierci ojca, całe dziedzictwo przeszło na Valerę, ponieważ druga żona dobrowolnie zrezygnowała z majątku, zostawiła sobie tylko jedno mieszkanie.

Valera nie zapomniał o swojej matce, zawsze pomagał jej finansowo i regularnie odwiedzał. Rodzice synowej w żaden sposób nie uczestniczyli w życiu młodej rodziny, bo byli biedni ludzie. Dlatego Galina Fiodorowna była pewna, że ​​​​Alla kierowała się tylko chęcią zysku. Była pewna, że synowa jest interesowna i nie kocha jej syna.

Galina Fiodorowna zrobiła wszystko, aby pokłócić małżonków i doprowadzić do rozstania. Znalazła obciążające dowody, rozpowszechniała plotki - ale Valera to nie obchodziło, kochał swoją żonę i ufał jej. Nie spodziewał się takiego zachowania po matce. Mimo wszystko nieustannie próbował nawiązać relacje między kobietami.

Przez 15 lat małżeństwa Valera i Alla doczekali się dwójki dzieci. Babcia nie interesowała się wnukami, chociaż syn przywoził je do matki. Wyraźnie dała do zrozumienia, że ​​jej nie interesują, więc wizyty spełzły na niczym.

Każdy żył własnym życiem. Valera zapewniał matce wszystko, czego potrzebowała. Leczył ją na własny koszt, wysłał do sanatoriów, nic dla niej nie oszczędzał. A potem sam zachorował. Długo się nie leczył, bo zwalał wszystko na zmęczenie. Ale potem szybko mu się pogorszyło - Valera trafił do szpitala, gdzie zmarł.

Po pogrzebie mama dowiedziała się, że syn zapisał cały majątek swojej żonie. Nie mogła w to uwierzyć.

Czy Valera postąpiła właściwie? Co nim kierowało? Czy synowa ma obowiązek dzielić się swoim dobytkiem z teściową?

To też może cię zainteresować: Niepokojąca zbieżność wizji ojca Pio i śląskiej wizjonerki. Kiedy nadejdą dni ciemności? Czy czeka nas nieuchronny koniec wszystkiego

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Irana Santor przez lata milczał o tych traumatycznych wydarzeniach. Wreszcie zdecydowała się opowiedzieć, co ją spotkało

O tym się mówi w Polsce: Zła wiadomość dla miłośników bardzo popularnej przyprawy. Sanepid wycofał partię jednej z nich. Co znaleziono w jej składzie