Rosyjska uczennica, która stała się popularna w mediach społecznościowych po tym, jak twierdziła, że 10-letni chłopiec był ojcem jej pierwszego dziecka mówi, że spodziewa się kolejnego dziecka.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Influencerka Darya Sudnishnikova, która miała 13 lat, kiedy poczęła córkę, rozmawiała o swojej ciąży z 650 000 zwolennikami. I uderzyła w swojego 17-letniego chłopaka, mówiącego, że „nie ma rozumu” zachodząc w ciążę i zawstydza go, by przeprosił. Teraz 15-letnia Darya – lub Dasha – mówi, że jej testy pokazują, że jest w szóstym tygodniu ciąży.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Uczennica powiedziała kanałowi internetowemu Telegram: „Ojcem tego dziecka jest Maksim, ponieważ przez ostatnie pięć, a może nawet osiem miesięcy nie miałam innego partnera seksualnego. Nie wiem, co robić, naprawdę nie wiem. Nie mogę zdecydować się na aborcję, bo nie wiem dokładnie ile tygodni. Jeśli to naprawdę sześć tygodni, to już jest płód. Ale nie mogę mieć tego dziecka, ponieważ wyraźnie zdaję sobie sprawę, że nie jestem w stanie wychować innego dziecka. Już mam jedno. Nie będę miała czasu na drugie".
Wyświetl ten post na Instagramie.
Jej córka Emilia – czyli Milya – ma 11 miesięcy. Początkowo trafiła na pierwsze strony gazet na całym świecie po tym, jak stwierdziła w ogólnokrajowej telewizji, że jej ówczesny „chłopak”, Ivan, został ojcem jej dziecka, gdy miał 10 lat, co według rosyjskich ekspertów było biologicznie „niemożliwe”.
Później powiedziała policji, że w rzeczywistości zaszła w ciążę po tym, jak została zgwałcona na klatce schodowej przez 15-letniego chłopca, ale wstydziła się do tego przyznać. Postępowanie kryminalne jest w toku. Darya nalegała na zatrzymanie dziecka i przekształciła swoją popularność w odnoszący sukcesy biznes, szczycąc się zarobkami w mediach społecznościowych 12 razy wyższymi niż średnia miesięczna pensja osoby dorosłej w jej regionie, Krasnojarsku.
Policja przesłuchała dziewczynkę w sprawie drugiej ciąży, a sprawa jest - w dosłownym znaczeniu - rozwojowa...
Co o tym sądzicie?
O tym się mówi: W jednym z polskich bloków sąsiad zostawił nietypową notkę reszcie mieszkańców. Co z tego wynikło
Zerknij: Nagrania z polskiego miasta mrozi krew w żyłach. Przeszło tam niezwykłe zjawisko. O co chodzi