Najnowsze doniesienia medialne, które dotyczą brytyjskiej rodziny królewskiej mogą zaskoczyć naprawdę wiele osób. Okazuje się, że królowa Elżbieta II złożyła mężowi pewną obietnicę podczas jego ostatnich dni. Czy dotrzymała słowa? O co chodzi?

Informacja o śmierci księcia Edynburga, Filipa - męża królowej Elżbiety II, która pojawiła się w mediach ogólnoświatowych na początku kwietnia tego roku mocno wstrząsnęła niemal wszystkimi. Mimo iż śmierć mężczyzny nastąpiła w bardzo sędziwym wieku, gdyż dożył 99 lat, to jednak tysiące osób nie mogło w to uwierzyć.

Zaskakujące zachowanie królowej

W mediach zaczęto spekulować o dalszych decyzjach królowej w sprawie sprawowania władzy. Mówiło się o abdykacji na rzecz swojego syna, księcia Karola, jednak królowa raczej nie zamierza tego robić. Co więcej, ostatnio zaskakująco często pojawia się na różnych uroczystościach i chętnie pozuje fotoreporterom.

Okazuje się, że to wszystko za sprawą złożonej mężowi obietnicy głoszącej, że po jego śmierci nie będzie go długo opłakiwać, a cieszyć się swoim życiem.

- Oboje często dyskutowali o tym, jak każde z nich poradzi sobie bez drugiego u boku i ostatecznie uzgodnili, że każdy, kto zostanie, powinien opłakiwać drugą osobę, ale nie za długo, a następnie cieszyć się życiem, które mu pozostało - mówił Richard Kay, reporter ds. Rodziny królewkskiej.



JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ŻYCIE”: SAM JEJ WIDOK NA NIEBIE WYWOŁUJE WIELKĄ GROZĘ. W ŚRODĘ POJAWIŁA SIĘ NAD POLSKĄ. CZYM JEST SUPERKOMÓRKA BURZOWA I JAK POWSTAJE? EKSPERCI ODPOWIADAJĄ