Skrywane przez lata sekrety z rodziny królewskiej właśnie ujrzały światło dzienne. Okazuje się, że książę Filip miał niesamowicie zażyłe relacje z Dianą oraz Meghan Markle. Co takiego łączyło księcia Edynburga z wybrankami jego syna oraz wnuka? Koniecznie przeczytaj!

Książe Filip zmarł 9 kwietnia, a wieść o jego odejściu niewątpliwie wstrząsnęła nie tylko Brytyjczykami, ale i społecznością na całym świecie. Fani rodziny królewskiej byli ogromnie zasmuceni tym, że książę Edynburga nie dotrwał do sędziwego wieku stu lat.

Od momentu odejścia księcia Filipa do mediów raz po raz przedostają się nieznane prędzej informacje. Tym razem na jaw wyszły bliskie relacje z księżną Dianą oraz Meghan Markle – o co chodziło?

Łączyło ich wiele

Nietrudno się domyślić, że największym spoiwem między całą trójką był fakt, że pochodzili oni z zewnątrz. W związku z tym książę Filip pomagał kobietom odnaleźć się w królewskiej rzeczywistości i konieczności podporządkowania się protokołom.

- Kiedy Diana poślubiła księcia Karola, książę Filip naprawdę się nią zaopiekował, ponieważ opiekuje się wszystkimi dziewczynami – również Meghan, gdy weszła do rodziny. On dobrze wie, jak to jest być normalnym chłopakiem czy dziewczyną i nagle wkroczyć do rodziny królewskiej, gdzie czekają na ciebie wszystkie protokoły i inne reguły. - mówiła biografka rodziny królewskiej, Ingrid Seward.