Zaskakujące informacje o żonie Marcina Prokopa właśnie ujrzały światło dzienne. Kobieta zebrała się na szczere wyznanie i opowiedziała, że zmagała się z poważnym schorzeniem. Teraz zachęca inne osoby, aby nie bagatelizowały objawów i nie wstydziły się zgłosić do lekarza po pomoc! O czym mowa?

Marcin Prokop należy do grona najbardziej popularnych i zabawnych dziennikarzy w polskim show – biznesie, pozostając przy tym niezwykle profesjonalnym w swoim zawodzie. To dzięki swojej charyzmie i osobowości zyskał naprawdę spore grono wiernych fanów, którzy postrzegają go jako “śmieszka” potrafiącego każdą sytuację obrócić w żart.

O ile sama postać Marcina Prokopa jest wszystkim znana, tak jego rodzina już mniej. Okazuje się jednak, że żona dziennikarza, Maria Prażuch - Prokop zmagała się z problemami natury psychicznej.

Teraz zachęca do niebagatelizowania objawów choroby!

Jak wspomina kobieta, zmagała się z nerwicą napadowo - lękową. Mimo iż sama jest instruktorką jogi, zaleca, że przede wszystkim należy zgłosić się do specjalisty, a co najważniejsze - nie wstydzić się tego.

- Jestem ostatnią osobą, która mówiłaby, że jeśli masz depresję, nerwicę - idź na jogę czy na medytację. Nie, idź do lekarza i jeśli chorobę trzeba podleczyć, to zacznij brać przepisane lekarstwa. Praktyka jogi czy oddechu może być później sposobem, takim mostem, żeby wrócić do zdrowia. - mówiła.