Zaledwie 20 lat temu spotkanie wilka nawet w jego naturalnym środowisku niemalże graniczyło z cudem. W Polsce na początku XXI w. populacja tych drapieżników na wolności wynosiła zaledwie około 200 sztuk.
Co zmieniło się w ciągu tych 20 lat? Okazuje się, że wilków w naszym kraju przybywa – dziś jest ich około 2 tysiące. Wilka można spotkać już nie tylko w lesie, ale i mieście. Dlaczego podchodzą blisko gospodarstw domowych?
Dlaczego wilki przychodzą do miast?
Odpowiedź jest prosta i – gdy się nad tym zastanowić – smutna: bo muszą. Człowiek zabiera coraz większą część środowisk naturalnych wielu zwierząt. Wilki nie są tu wyjątkiem.
Portal Menway Interia podaje, że w ciągu ostatniego roku leśne drapieżniki widziane były m.in. w Mosinie, Pniewach czy Białowieży, a także Nowym Mieście nad Pilicą. Niestety, w naszym kraju niewiele jest lasów nieuprawnych (np. parków narodowych), zaś w uprawnych przewija się wiele osób.
Choć wilki najpewniej wolałyby schować się przed człowiekiem, często nie mają takiej możliwości – wszak wkraczamy na ich terytorium, więc nasze ścieżki się krzyżują. Wciąż boją się ludzi, jednak często ich widują i czują, a słyszą niemal przez cały czas.
Bardzo często ludzie spacerują w pobliżu wilczych nor, nawet nieświadomie, a zwierzęta te – w przeciwieństwie do np. niedźwiedzi – chowają się i nie bronią młodych, a ukrywają swoją obecność.
I choć wilk często przywołuje negatywne skojarzenia, obwinia się go również o zabijanie i porywanie zwierząt gospodarskich, kojarzy z horrorami – nie taki wilk straszny, jak go malują. Przez złą sławę leśne drapieżniki niemal wyginęły w Polsce, gdy tymczasem to dzięki nim w normie pozostaje liczebność innych leśnych zwierząt, a dzięki ich obecności w pobliżu sam żer roślinożernych wygląda inaczej.
W polskich lasach często panuje susza. Wtedy zwierzęta roślinożerne szukają innych miejsc wypasu, często na polach, małych laskach czy nawet obrzeżach miast. Wilki nie mają wyboru – muszą podążać za swoimi ofiarami, by mieć co jeść.
Warto pamiętać, że – choć wilki nie mają dobrej sławy – nie są dla nas groźny. Nie odnotowano ani jednego śmiertelnego ataku tego drapieżnika na człowieka już od drugiej wojny światowej. W innych krajach atakują tylko wtedy, gdy ludzie pozbawią ich pożywienia.
Zdaniem specjalistów wilki nie nadają się do życia w miastach, nie będą próbowały się do niego przystosować czy szukać kontaktu z ludźmi, dopóki nie zostaną zmuszone. Ważne jest, by nie próbować oswoić czy dokarmiać drapieżników – dajmy im żyć na ich zasadach.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: 1 STYCZNIA WESZŁY W ŻYCIE KOLEJNE NOWE PRZEPISY. KAŻDY WŁAŚCICIEL DOMU JEDNORODZINNEGO BĘDZIE ZOBOWIĄZANY DO ZROBIENIA BARDZO WAŻNEJ RZECZY
O tym się mówi w Polsce: JADWIGA EMILEWICZ NIE PONIESIE KONSEKWENCJI ZA ZŁAMANIE OBOSTRZEŃ? ZDANIEM POLITYKA PISU NIE MA MOWY O ZŁAMANIU RESTRYKCJI. CO DALEJ ZE SPRAWĄ
O tym się mówi na świecie: JOE BIDEN KILKA LAT TEMU STRACIŁ DZIECKO. NOWY PREZYDENT USA UCZCIŁ PAMIĘĆ SYNA. JEGO PORUSZAJĄCE SŁOWA NA DŁUGO ZAPADNĄ W PAMIĘĆ
Z życia gwiazd: EDYTA HERBUŚ PRÓBUJE UDOWODNIĆ, ŻE CZYTANIE MOŻE BYĆ NAPRAWDĘ ATRAKCYJNE. NIESTETY, TO NIE KSIĄŻKA PRZYCIĄGA NAJWIĘKSZĄ UWAGĘ. ODWAŻNE ZDJĘCIE