Jestem Ewa i mam 42 lata. Uważam się za kobietę w dojrzałym wieku. I choć zdawało mi się, że mam spokojne, poukładane życie, los spłatał mi wielkiego figla dopiero po czterdziestce.
Ciąża w wieku ponad 40 lat. Czy to jeszcze wiek na dziecko?
Postanowiłam podzielić się swoją historią z internautami na łamach portalu Polki. Zaczęło się niewinnie, ale gdyby sielanka wciąż trwała, nie pisałabym tego wyznania. Jak się skończyło, spytacie? Już opowiadam.
Lata temu, gdy byłam młoda, myślałam, że świat leży u mych stóp. Nie spodziewałam się, że jeszcze kiedyś się tak poczuję, ale to przyszło samo. Miałam kochającego męża, dobrą pracę, dorosłą córkę, która dopiero co weszła w szczęśliwy związek małżeński.
Przeżywałam drugą młodość. Ja i Olek mogliśmy uprawiać niczym nieskrępowany seks, mogłam pozwolić sobie na wydatki na kosmetyczkę czy fryzjera, bo córka żyła już na własnym utrzymaniu, a my dobrze zarabialiśmy.
Wtem odkryłam, że nie mam okresu. Czy zaczęła się menopauza? Powiedziałam o tym przyjaciółce, która mnie pocieszała. Postanowiłam sprawdzić podejrzenia u ginekologa. Lekarz oznajmił, że jestem w drugim miesiącu ciąży.
Owszem, ja i Olek kochaliśmy się dużo i często, ale nie sądziłam, że zajdę w ciążę! Byłam zdruzgotana – nie chciałam znów przytyć w ciąży, źle wyglądać i walczyć o powrót do formy. Tym bardziej, że po urodzeniu Alicji mówiłam o tym głośno. Mąż rozumiał, że mnie nie przekona, a córka zamiast rodzeństwa wychowywała si e z psem.
Byłam przerażona. Wyznałam prawdę Olkowi, który bardzo się ucieszył. Ja byłam zrozpaczona – nie wiedziałam, jak przekażę nowinę innym, bałam się, że ludzie będą wytykać nas palcami, a czas na rodzicielstwo dla nas już minął. W tym wieku pora na zostanie dziadkami, nie niańczenie własnego noworodka!
Pokłóciliśmy się z mężem. Wypomniałam mu, że to on nalegał, byśmy się nie zabezpieczali. Byłam przerażona. Gdy powiedziałam córce, nie dowierzała, ale cieszyła się. Moja siostra również. Czy oni dobrze się czuli?
Ciążę przechodziłam zimą, starałam się ją ukrywać pod wielkimi ubraniami. Na ostatnie miesiące wzięłam zwolnienie w pracy i starałam się udawać, że jestem po prostu chora. Jednak koleżanki z pracy spotkały mnie, gdy spacerowałam z wózkiem. Zdziwiły się, że zostałam babcią, a ja ugięłam się i wyjawiłam im prawdę. Przedstawiłam im niemowlę, Olę.
Koleżanki podziwiały moją odwagę i były bardzo przychylnie nastawione, uważając, że będę dobrą i doświadczoną mamą! Nie mogłam w to uwierzyć. Ostatecznie zaczęłam myśleć, że być może to ja przesadzam zamiast doceniać macierzyństwo?
Dziś kocham swoje dziecko nad życie i nie wyobrażam sobie, by życie potoczyło się inaczej.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: NOWE WIEŚCI DLA SENIORÓW W POLSCE. WIADOMO JUŻ, ILE FAKTYCZNIE BĘDZIE WYNOSIĆ WALORYZACJA RENT I EMERYTUR W 2021 ROKU! JEST POTWIERDZENIE WICEMINISTRA
O tym się mówi w Polsce: WŚRÓD DZIECI POJAWIA SIĘ NOWA I BARDZO TAJEMNICZA CHOROBA. WIELU EKSPERTÓW PRZYZNAJE, ŻE MOŻNA MIEĆ ONA ZWIĄZEK Z PANDEMIĄ. O CO CHODZI
O tym się mówi na świecie: CZY W BRYTYJSKIEJ RODZINIE KRÓLEWSKIEJ ZNÓW SZYKUJE SIĘ SKANDAL? BYŁA PARTNERKA JEDNEGO Z SYNÓW KRÓLOWEJ ELŻBIETY II OPOWIEDZIAŁA O ICH ZWIĄZKU
Z życia gwiazd: CO SIĘ DZIEJE NA BRYTYJSKIM DWORZE KRÓLEWSKIM? NAJNOWSZE DONIESIENIA O KSIĘCIU KAROLI I KSIĘŻNEJ CAMILLI BRZMIĄ JAK ŻART. MUSIELI OPUŚCIĆ PAŁAC
