Pościg za traktorem

Jak podaje "Super Express", wszystko zaczęło się niewinnie, a skończyło w areszcie. W Małopolsce na terenie powiatu miechowskiego patrolujące ulice policja zauważyła jadący ciągnik. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w pojeździe znajdowało się aż pięć osób, co było niedopuszczalnym wykroczeniem. Fukcjonariusze postanowili zatrzymać ciągnik, jednak ku ich zdumieniu traktor zaczął uciekać.

Pościg trwał w najlepsze, a kierujący maszyną nie miał zamiaru się zatrzymać. W końcu jednak opuścił pojazd i zaczął uciekać pieszo, zostawiając pasażerów w traktorze. Po chwili został jednak złapany przez policję. Podczas zatrzymania był bardzo agresywny.

Okazało się, że ścigany kierowca to 38-latek, który nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów, wiózł niedozwoloną liczbę pasażerów, nie miał na ustach i nosie maseczki, a dodatkowo uciekałl, bowiem nie zgłosił się do więzienia na zasądzoną karę pozbawienia wolności i był wobec tego poszukiwany.

Mężczyzna od razu po zatrzymaniu trafił do aresztu i usłyszał kilka zarzutów, w tym o próbie zmuszenia policjantów do odstąpienia od czynności służbowych.

To również może Cię zainteresować: JAK MIESZKA ANNA KARWAN? FANI SĄ POD WRAŻENIEM WYSTROJU WNĘTRZ ZNANEJ ARTYSTKI

Zobacz także: MARCIN PROKP WEŹMIE UDZIAŁ W KOLEJNYM PROJEKCIE TELEWIZYJNYM. POPROWADZI NOWY PROGRAM