Jolanta Kwaśniewska postanowiła ostatnio zabrać głos w sprawie, o której jest głośno w całej Polsce. W końcu przerwała milczenie i powiedziała głośno to, co myśli. Tysiące osób popiera jej zdanie. O co chodzi i co powiedziała?

Jak wszyscy wiedzą, wprowadzone dwa dni temu około godziny 15:30 w Trybunale Konstytucyjnym zaostrzenia w ustawie antyaborcyjnej wywołały prawdziwą burzę pośród Polaków - głównie wśród kobiet.

Zaostrzenia mówią o tym, że aborcja płodu w przypadku nieodwracalnego upośledzenia lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu nie jest zgodna z konstytucją.

W związku z tym w całej Polsce odbywają się głośne demonstracje osób wyrażających swój sprzeciw. Głos postanowiła zabrać także była Pierwsza Dama, Jolanta Kwaśniewska.

Jolanta Kwaśniewska przerwała milczenie!

Jak wynika z wypowiedzi kobiety, przeczuwała ten czarny scenariusz, lecz mimo to ciągle wydawało jej się to nieprawdopodobne.

Po ogłoszeniu decyzji czuła ogromne oburzenie i bezsilność.

- Czułam wściekłość, bezsilność. Wszystko razem. To dla mnie dramatyczna informacja. Nie chce mi się wierzyć, że ten fundamentalizm doszedł do głosu. Że doszło do tak dramatycznej sytuacji dla kobiet. Przez setki lat walczyłyśmy o swoje prawa i w sytuacji, kiedy wydawało nam się, że te prawa są coraz bardziej szanowane (…), wydawało się, że nie będzie od tego odwrotu. Nie sądziłam, że za mojego życia to się może zdarzyć - mówiła Pierwsza Dama.