Nie zmuszamy teściowej do siedzenia z wnukami, robi to z własnej woli. Jednak ona nie kocha mojego syna, więc otwarcie mówi mi: „Kocham moją wnuczkę. I nic do niego nie czuję ”. On jest dla mnie nikim.

Bardzo mnie to obraża, bo moje najdroższe są dzieci. Rozumiem, że to jej prawo: kochać lub nie kochać kogoś. Jednak na początku często siedziała ze swoją pierwszą córką, były nawet spory między moimi rodzicami a teściową, ponieważ każdy chciał siedzieć z dzieckiem.

Potem te pasje opadły, a chęć teściowej do pomocy nam znacznie zmalała. Teraz zabiera wnuczkę raz lub dwa razy w miesiącu i jak mi niedawno powiedziała, nie jest nią zainteresowana, przez cały dzień włącza jej bajki, a sama robi to, czego potrzebuje: sprząta lub pije herbatę z sąsiadem.

Jednak przed przyjaciółmi chwali się, popisując. Cóż, problem nie polega na tym, ale na tym, że ona już dzieli dzieci: kocham tego, ale nie tego. Jak to możliwe?

Nie jest dobrze dzielić dzieci na ulubione, albo nie. Mój syn jest młody i tego nie rozumie, ale nie chcę, żeby zrozumiał, że kiedy dorośnie, jest traktowany gorzej niż jego siostra. Rozpieszcza córkę, kupuje drogie lalki i jeszcze niczego maluchowi nie dała, w ogóle nic.

Po prostu nie chcę, żeby między dziećmi była różnica. Kiedy syn dorośnie, zrozumie to i oczywiście nie będzie szczęśliwy. Nie wiem, jak temu zapobiec.

O tym się mówi w Polsce: NA CO MUSZĄ PRZYGOTOWAĆ SIĘ POLACY? WICEMINISTER ZDROWIA WALDEMAR KRASKA UCHYLIŁ RĄBKA TAJEMNICY. WSZYSTKO STANIE SIĘ JUŻ DZIŚ

O tym się mówi na świecie: MAŁŻEŃSTWO NIE WIDZIAŁO SIĘ 215 DNI. WSZYSTKIEMU WINIEN BYŁ KORONAWIRUS. PONOWNE SPOTKANIE 80 -LATKÓW WZRUSZA DO ŁEZ