Mieszkałam z siostrą i rodzicami w małym miasteczku. Od dzieciństwa byłyśmy z Ulaną najlepszymi przyjaciółkami i spędzałyśmy razem dużo czasu. Z wiekiem chodziłyśmy razem na spacery, wieczorami zawsze siadalyśmy i dzieliłyśmy się różnymi sekretami.

Kiedy skończyłam szkołę, miałam chłopaka, a Ulana nie miała stałego chłopaka. Zawsze coś jej się nie podobało, albo mówi źle, albo zbyt młody, potem jeszcze coś innego…

Mój Andrzej był bardzo przystojny i dobrze mnie traktował, wszystkie dziewczyny mi zazdrościły. Spotykaliśmy się przez sześć miesięcy i Andrzej poszedł do wojska, czekałam na niego. Ulana powiedziała mi, "ale dlaczego miałabyś na niego czekać, zobacz, ilu innych biegnie za tobą". Ciągle nastawiała mnie przeciw niemu. A ja czekałam na niego, bo bardzo go kochałam.

Nie rozumiałam wtedy, dlaczego moja siostra tak powiedziała. Kiedy Andrzej wrócił z wojska, znalazł dobrą pracę i złożył mi ofertę małżeńską. Sześć miesięcy później mieliśmy ślub, a trochę później mieliśmy syna. Żyliśmy w harmonii.

Rok później Ulana również wyszła za mąż i zamieszkała z mężem w innym mieście. Dzwoniłam do niej, chciałam wiedzieć, jak się czuje, a ona nie chciała ze mną rozmawiać. Wtedy zdecydowałam, że więcej nie zadzwonię. Spotkaliśmy ją tylko wtedy, gdy przyjechaliśmy razem w odwiedziny do moich rodziców i tam też mnie unikała.

Któregoś razu zadzwoniłam do jej przyjaciółki, żeby dowiedzieć się, co się stało z Ulaną. Powiedziała, że ​​to nic poważnego, że moja siostra mi zazdrościła.

- Neal, skąd takie informacje? Zapytałam zdziwiona.

- Cóż, spójrz, twój mąż jest przystojny, pracowity, kocha cię i wspiera. Wszystko z tobą dobrze. - Moja przyjaciółka mi odpowiedziała.

Ulana zawsze szukała mężczyzny, który wyglądałby jak mój Andrew. Zawsze próbowała mnie naśladować. Więc wyszła prawie po raz pierwszy, aby udowodnić, że nie znalazła nic gorszego od mojego. Po dziecku mąż Ulany znalazł inną kobietę i zostawił ją z synem.

Z biegiem czasu Ulana poznała swojego męża, przeniosła się do innego miasta i zaczęła żyć swoim życiem. Po prostu przestała mnie naśladować i powoli stawała się lepsza…

Jak informował portal "Życie ": NIETYPOWY APEL PAPIEŻA FRANCISZKA. NIKT NIE SPODZIEWAŁ SIĘ TAKICH SŁÓW. GŁOWA KOŚCIOŁA PORUSZYŁA NIEZWYKLE WAŻNY TEMAT DLA WSZYSTKICH LUDZI NA ŚWIECIE