Takich przeżyć nie życzy się najgorszemu wrogowi. To, co się wydarzyło, z trudem przechodzi mi przez ściśnięte gardło. Ciężko jest zrozumieć, dlaczego nagle traci się miłość swojego życia.
Zostałam sama, mąż odszedł, gdy potrzebowałam go najbardziej
Historię opowiedziałam na łamach portalu Polki. Pewnego dnia mój syn spytał, czemu nigdy nie wspominam o jego tacie, a ja zaniemówiłam.
- Przecież rozwód to nic takiego, u mnie w klasie tylko Szymon, Antek i Klaudia mają pełne rodziny... – zauważył.
Obiecałam mu, że teraz wszystko opowiem. Gdy Tomek usłyszał mój ton, wystraszył się. Usiedliśmy i zaczęłam mówić.
Piotr i ja znaliśmy się już od podstawówki. Byłam zakochana od szóstej klasy. Marzyłam o tym, że staniemy na ślubnym kobiercu. On zwrócił na mnie uwagę, gdy po wakacjach trafiliśmy do jednego liceum. Bardzo wtedy wydoroślał i wyprzystojniał.
Miał pełno adoratorek. Ja czekałam, aż los popchnie nas ku sobie, a on nie interesował się dziewczynami, w szkole chodził często z kolegami, a po niej – był samotnikiem. W końcu inne dziewczyny straciły zainteresowanie, ale nie ja.
Ignorowałam wszystkich, którzy się do mnie zalecali, bo interesował mnie tylko Piotr. Odrzuciłam wszystkich wokół, by móc skupić się na myśleniu o nim.
W końcu, w ostatniej klasie liceum, zaproponowałam, żebyśmy zatańczyli Poloneza podczas studniówki. Zgodził się bez wahania, a ja rzuciłam się na jego szyję, ale widziałam w jego oczach, że było na to za szybko.
Po studniówce odprowadził mnie do domu… i tak zaczęła się coraz bardziej zażyła relacja. Piotr był bardzo wierzący. Po studniówce po raz pierwszy poszliśmy ze sobą do łóżka. Po wszystkim płakałam ze szczęścia, gdy on zasnął.
Kolejne tygodnie upłynęły na kochaniu się, niemal nie wychodziliśmy z łóżka. Wybraliśmy się na różne studia. Jednak w październiku dowiedziałam się, że będziemy mieć dziecko.
Wtedy Piotr mi się oświadczył, choć czułam, że się boi. Wzięliśmy ślub w grudniu, od stycznia zamieszkaliśmy razem, a za mieszkanie płacili nam rodzice.
Widać było, że Piotr nie jest szczęśliwy, unikał mnie. Myślałam, że ma kogoś na boku. W końcu, tuż przed porodem, powiedział, że brzydzi się mną i nie cierpi widoku mojego ciała.
- No, a w kwietniu ty przyszedłeś na świat – dodałam, kończąc historię opowiadaną Tomkowi. – I dokładnie tego samego dnia twój ojciec odszedł. Zostawił tylko ten list.
Podałam Tomkowi list, który był już nieco zżółknięty, a ten przeczytał go z uwagą i zrobił się blady.
- Mój ojciec jest gejem? – nie mógł uwierzyć. – To niemożliwe!
Piotr w liście ujawnił, że zostawił mnie dla innego mężczyzny…
Przypomnij sobie o… ZENEK MARTYNIUK PRZERYWA MILCZENIE. MA DOŚĆ ZACHOWANIA DANIELA? KRÓL DISCO POLO CHCIAŁBY, ŻEBY JEGO SYN PONOSIŁ KONSEKWENCJE SWOICH ZACHOWAŃ
Jak informował portal Życie: MAŁOPOLSKA: POLICJANCI WCIĄŻ POSZUKUJĄ TYCH LUDZI ZA WŁAMANIA I PROSZĄ O INFORMACJE. UWAGA, SĄ NIEBEZPIECZNI
Portal Życie pisał również o… MAZOWSZE: PRZEZ KORONAWIRUSA SZPITALE ZMIENIAJĄ TRYB FUNKCJONOWANIA. WYKONYWANE SĄ TYLKO OPERACJE KONIECZNE. GDZIE DOKŁADNIE
