Jak podaje portal "Anty Radio", nadchodzące ciemności zostały dokładnie opisane w Ewangelii Mateusza oraz w Apokalipsie. Badacze biblii i jej kodu zwracają jednak uwagę, że język Pisma Świętego jest dla wielu współczesnych nie do końca zrozumiały, stąd też Bóg ma objawiać te treści współczesnym profetom. Trzy dni mroku pojawiają się w wielu przepowiedniach i proroctwach.
Czy w 2020 roku czekają nas trzy dni mroku?
Jak przekazują źródła związane z kościołem, na krótko przed paruzją, czyli powtórnym przyjściem Jezusa na Ziemię, nastąpić mają trzy dni mroku. W Apokalipsie czytamy, że trzy dni ciemności znajdują się w 5 z 7 czasz, jakie aniołowie wyleją na ziemię w dniach ostatecznych. Do owych dni ciemności odnosiło się wielu współczesnych mistyków i jasnowidzów.
Jedna z najsłynniejszych francuskich mistyczek Maríe Julie Jahenny, przepowiadała prawdziwie czarny scenariusz nadchodzących wydarzeń. "Będzie trzy dni ciemności na świecie. Przez trzy dni będzie ciągła noc. Każdy wtedy powinien zapalić świeczkę. Świece powinny się palić przez trzy dni. Błyskawice będą spadać na domy, ale nie będą gasić światła świec. Ani wiatr, ani burza, ani trzęsienie ziemi nie zniszczą świec" - cytuje mistyczkę portal "Anty Radio".
"Czerwone jak krew chmury będą płynąć po niebie. Niebo będzie pękać i grzmoty wstrząsną ziemią. Niesamowite pioruny, których nigdy nie widziano, będą uderzać na miasta. Pienista woda oceanu zostanie przeniesiony za brzegi. I cała ziemia stanie się cmentarzem. Następnie rozpocznie się wielki głód. Cała roślinność zostanie zniszczona i umrą trzy czwarte ludzkości" - to ciąg dalszy jej opisu.
Te straszne dni opisał również w swoich proroctwach papież Pius X. "Nawałnica ognia wyleje się z chmur i rozprzestrzeni we wszystkich krajach. Burze, zła pogoda, błyskawice i trzęsienia ziemi pokryją świat na dwa dni. Ta katastrofa przyjdzie na Ziemię, jak błyskawica" - przepowiadał Pius X.
Czy koniec nastąpi w 2020 roku?
Przed nami jeszcze trzy miesiące 2020 roku, który zapisał się raczej negatywnie w historii świata, głównie za sprawą epidemii koronawirusa, choć nie tylko. W tym roku doszło m.in. do pożaru w Czarnobylu, wybuchu 6 wulkanów jednocześnie w Indonezji, Turcję nawiedziło bardzo silne trzęsienie ziemii, w Afryce pojawiła się plaga żarłocznej szarańczy - to nie koniec tej wyliczanki.
Z perspektywy astrologicznej ten rok zapowiadał się wyjątkowo, przełomowo choć jednocześnie bardzo niebezpiecznie. Powołujący się na serwisy beautysoancient.com, globalna.info Krzysztof Woźniak z kanału ""Wideoprezentacje" wskazuje, że jeszcze w tym roku ma dojść do trzech dni mroku.
Mają one pojawić się między 21 a 26 grudnia 2020 roku. Wówczas ma dojść do koniunkcji Jowisza, Saturna i Plutona w znaku Koziorożca. Z takim wydarzeniem mamy do czynienia co 735 lat - więc może nie ma się czego obawiać?
Jak sądzicie?
To też może cię zainteresować: Polacy nie będą zadowoleni z takiego obrotu spraw. Boże Narodzenie z dala od rodziny? Czy czeka nas powtórka sytuacji z wiosny
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Czy polskie granice znów zostaną zamknięte? Wicepremier nie pozostawia żadnych wątpliwości. Jest oficjalny komentarz
O tym się mówi: Odszedł legendarny artysta. To ogromna strata dla całego muzycznego świata