Mieszkańcy jednego z miast w Polsce nieustannie narzekają na brak prądu. Dostawca energii załamuje ręce, nie da się nic zrobić. O co chodzi. Zycie

Niebywale zaskakujące informacje wprost z Łodzi. Mieszkańcy miejscowości znajdującej się nieopodal miasta nieustannie narzekają i skarżą się na dostawcę energii, ponieważ niemalże każdego dnia jest wyłączany prąd! O co chodzi? Dlaczego tak się dzieje?

Mieszkańcy Andrespolu, który znajduje się nieopodal miasta Łódź przeżywają od jakiegoś czasu istny koszmar. Prąd jest wyłączany codziennie na jakiś czas – czasem jest to kilka minut, czasem nawet kilka godzin!

- Wszyscy w domu pracujemy zdalnie. Wprawdzie laptop wytrzyma 3-4 godziny bez zasilania, ale internet mamy "po kablu", więc jak wyłączą prąd, wszyscy jesteśmy ugotowani. Trzeba się tłumaczyć w pracy, przepraszać, a potem siedzieć po godzinach, by nadrobić – skarży się jedna z mieszkanek nieszczęsnej miejscowości.

Trzeba przyznać, że jest to naprawdę bardzo uciążliwe – zarówno dla osób pracujących zdalnie, jak i dla dzieci uczących się w domu.

Jak tłumaczy się dostawca prądu?

Każdego dnia nie ma prądu – dlaczego?

Mariusz Furmanek, rzecznik PGE Dystrybucja S.A. tłumaczy, że liczne problemy w dostawie prądu spowodowane są przez… ptaki, które siadają na liniach energetycznych!

- W czasie migracji na południe ptaki często zatrzymują się stadnie na liniach energetycznych, obciążając przewody. Pod wpływem ciężaru ptaków, których stada liczą nawet kilkaset osobników, przewody energetyczne ulegają czasem zerwaniu – mówi rzecznik.