"Wirtualna Polska" podzieliła się długoterminową prognozą pogody. Trzeba przyznać, że nie pokrywa się ona z wizją Krzysztofa Jackowskiego na nadchodzącą zimę.

Czy czeka nas kolejna zima stulecia

Jakiś czas temu, Krzysztof Jackowski podczas transmisji na żywo otrzymał od internautów pytanie o nadchodzącą zimę. Po chwili skupienia stwierdził, że nie będzie ona mroźna. Długoterminowe przewidywania synoptyków natomiast brzmią zupełnie inaczej.

Okazuje się, że powstający wir polarny może zupełnie zmienić obraz ostatnich zim.

Każdego roku, gdy nadchodzi jesień, biegun północny zaczyna się ochładzać. Dopływ energii słonecznej do bieguna północnego zmniejsza się, gdy zmniejsza się kąt docierających promieni słonecznych. Ostatecznie kąt słoneczny jest tak mały, że żadne bezpośrednie promienie słoneczne nie docierają do bieguna północnego. Nazywa się to „nocą polarną”, kiedy Słońce pozostaje na stałe poniżej horyzontu.

Obniżenie temperatury zbiega się również ze stopniowym spadkiem ciśnienia na biegunie północnym. W stratosferze proces przebiega tak samo. Ze względu na zmiany temperatury nad biegunem i rosnącą różnicę temperatur z cieplejszym powietrzem dalej na południe oraz efektami wirowania ziemi, w stratosferze zaczyna się tworzyć obszar niskiego ciśnienia. Jest jak jeden, bardzo duży cyklon, obejmujący cały biegun północny, aż do średnich szerokości geograficznych.

Wir polarny nie występuje tylko w stratosferze, ale dociera do samej ziemi. Na poniższym przykładowym obrazie z końca października możemy zobaczyć, jak wir polarny wygląda na różnych wysokościach. Jeden duży cykloniczny obszar cyrkulacji. Im niżej, tym jest bardziej dynamiczny lub „przerywany”. Wynika to z wpływu ukształtowania terenu, takiego jak góry, na krążenie i fronty pogodowe.

Według wnikliwych analiz długoterminowych, strumień odrzutowy wiru uwolnić może zimne, arktyczne powietrze do Europy i USA. To oznacza, że zima w Polsce może zagościć nawet z początkiem października i przyniesie mrody, nawet do -10 stopni i cykliczne opady śniegu niemal przez cały okres zimowy.

O tym się mówi: Władysław Balicki z drugiej edycji "Sanatorium Miłości" przeżył bolesne chwile. Co się stało

Zerknij: Matka odważnie ratuje życie swoim dzieciom ryzykując własnym. Ta historia wzrusza do łez