Jak podaje portal "Pikio", żona 75-letniego mężczyzny ciężko chorowała. W codziennych zmaganiach z chorobą towarzyszył jej mąż. Niestety kbieta zmarła, a jej mąż nie mógł się pogodzić ze stratą ukochanej. W końcu zdecydował się na coś, co zupełnie odmieniło jego życie.
Zawsze razem
Tony Williams oraz jego ukochana żona Jo mieszkali w Wielkiej Brytanii. Para nigdy nie zdecydowała się na dziecko - zawsze byli tylko we dwoje. Przyjaciele umierali lub zmieniali miejsce zamieszkania. Tony i Jo mieli tylko siebie. Tym większym ciosem dla 75-latka była śmierć miłości jego życia. Cierpiał i nie mógł sobie z tym bólem poradzić.
Nie był jednak przyzwyczajony do poddawania się i postanowił znaleźć kogoś, z kim będzie mógł porozmawiać i spędzać czas. Był tak zdesperowany, że wręczał swoje wizytówki ludziom, których spotykał w czasie spacerów. Zamieścił także anons w gazecie. Niestety nie było żadnego odzewu.
Poruszające ogłoszenie
Pomimo niepowodzeń, Tony nie zamierzał się poddać. Postanowił napisać jeszcze jedno ogłoszenie, którego słowa wyciskają z oczu łzy.
"Straciłem moją Jo, moją ukochaną żonę i bratnią duszę. Nie mam przyjaciół, rodziny, ani nikogo, z kim mógłbym porozmawiać. Zmaganie się z nieustanną ciszą przez 24 godziny na dobę, jest dla mnie torturą. Ktoś może mi pomóc?" - napisał na ogłoszeniu, które umieścił za szybą swojego domu.
Ogłoszenie podziałało. Tony znów mógł cieszyć się towarzystwem innych. I choć nikt nie zastąpi mu ukochanej Jo, samotność nie jest już tak dotkliwa.
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Krzysztof Jackowski podzielił się wizją dotyczącą tegorocznej zimy 2020/2021 roku. Powiedział także coś bardzo ważnego. O co chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Bronisław Komorowski przeszedł operację, która zaważy na całym jego dalszym życiu. W jakim stanie jest były prezydent
O tym się mówi w Polsce: Kolejna opłata zachwieje domowymi budżetami Polaków. Nowa dopłata na rachunku za prąd
O tym się mówi na świecie: Księżna Diana nie miała łatwego życia. Problemy dotykały ją nieustannie, nawet wtedy gdy była jeszcze dzieckiem