Jak obiecywał przed wyborami w ubiegłym roku Jarosław Kaczyński, emerytura miała znacznie wzrosnąć. Wzrost ten odczuć mieli najbiedniejsi z emerytów. Niestety słowa prezesa partii rządzącej okazały się złudna nadzieją. Emerytury wciąż są głodowe.

- Zmodyfikujemy system waloryzacji najniższych emerytur i rent. Emeryci i renciści o najniższych świadczeniach otrzymają waloryzację kwotową, żeby rosły jak najszybciej najniższe świadczenia. Minimalna coroczna procentowa waloryzacja emerytur i rent nie może być niższa niż 70 zł - można było przeczytać w programie PiS cytowanym przez "Gazetę Wyborczą".

Emeryt. Źródło: money.pl
Emeryt. Źródło: money.pl
Emeryt. Źródło: money.pl

Podwyżek wciąż brak. Co z najbiedniejszymi emerytami?

Podwyżka emerytur faktycznie była. Rząd posesję o całe 70 zł brutto zaledwie cztery miesiące przed wyborami. Niestety na tym się skończyło. Obiecywana przez PiS dobra zmiana po wygranych wyborach okazała się niemożliwa.

- Rząd proponuje pozostawienie zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2021 r. na poziomie ustawowego minimum, wynoszącego 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2020 r. Prognozuje się, że wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w 2021 r. wyniesie 103,84 proc. – można przeczytać w cytowanym przez "GW" komunikacie rządowym.

Okazuje się, że podwyżki faktycznie będą. Niestety świadczenie zwiększy się o skandaliczne 3,84%. To szokująco niska stopa procentowa. Co więcej, jak dotąd będzie to najniższa z waloryzacji.

Trzynasta emerytura. Źródło: temi.pl
Trzynasta emerytura. Źródło: temi.pl
Trzynasta emerytura. Źródło: temi.pl

Jak informował portal "Życie": MICHAŁ WIŚNIEWSKI OFICJALNIE POTWIERDZIŁ DOBRĄ WIADOMOŚĆ, O KTÓREJ BYŁO WIELE SPEKULACJI. PUBLIKACJA NA INSTAGRAMIE NIE POZOSTAWIA WĄTPLIWOŚCI