Jak podaje "Interia", Marek Posobkiewicz, który jest Głównym Inspektorem Sanitarnym MSWiA w dość niewybredny sposób komentuje zachowanie osób, które nie godzą się z przymusowymi szczepieniami i zakrywaniem ust i nosa czym popadnie.
Ostre słowa o przeciwnikach zakrywania ust i nosa
Marek Posobkiewicz w rozmowie w radiu RMF FM prognozował nasilenie się zakażeń koronawirusem w okresie jesiennym tłumacząc, że jest to wirus sezonowy. Zaznaczył też, że pandemia dobiegnie końca tylko wówczas, gdy kilkadziesiąt procent społeczeństa będzie po kontakcie z SARS CoV-2.
Myślę, że na jesieni tych przypadków (zakażenia koronawirusem – przyp. Życie News) może być nawet kilka tysięcy dziennie i to nie będzie niczym nadzwyczajnym, ponieważ koronawirus, podobnie jak inne infekcje dróg oddechowych, charakteryzuje się sezonowością.
Musimy się liczyć z tym, że pandemia zakończy się wtedy, kiedy będzie kilkadziesiąt procent społeczeństwa po kontakcie z wirusem. Nie będziemy mieli wtedy wektorów, czyli tych osób, które jeszcze nie chorowały bądź nie były zakażone, które zakażają się i dalej tego wirusa 'sprzedają' kolejnym osobom.
Marek Posobkiewicz zapytany o wskazania i rekomendacje dotyczące szczepionek na koronawirusa stwierdził, że będą podobne, jak w przypadku szczepionki na grypę. Określił także w wswojej wypowiedzi poziom mądrości osób, które nie zdecydują się na zaszczepienie się.
Wskazania będą podobne jak w przypadku szczepionki przeciwko grypie: osoby z obniżoną odpornością, starsze, dzieci. Ale tak naprawdę zaszczepią się osoby wrażliwe. I wszyscy mądrzy.
Zapytany o opinię na temat ludzi, którzy krytycznie podchodzą do stygmatyzacji osób, które nie zasłaniają ust i nosa, określił ich w dość osobliwy, jak na osobę publiczną sposób.
Niektóre osoby, do któregoś roku życia rozwijają się, a potem tylko rosną.
Co sądzicie o dyplomacji pana Posobkiewicza?
O tym się mówi: Smutne wieści płyną z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Odeszła wielka Polka
