Jak podaje "Pikio", jedna z najsłynniejszych piosenkarek polskiej sceny muzycznej przed śmiercią obiecała coś córce Natalce, jednak los chciał, by obietnica nie została spełniona. Co Anna Jantar przekazała Natalii przed katastrofą?
Ostatnie słowa mamy do córki
Nie było jej w domu trzy miesiące. Spieszyła się do domu, by zobaczyć swoją ukochaną rodzinę, aby wziąć w ramiona córeczkę. Obiecała jej w liście, że niebawem się zobaczą, że razem uczczą urodzinki Natalki. Niestety... Śmierć odebrała dziewczynce ukochaną mamę.
Samolot, którym podróżowała piosenkarka Anna Jantar rozbił się podczas podchodzenia do lądowania. Ta tragedia wstrząsnęła całym krajem, a zaraz po niej powstało wiele dokumentów i programów opisujących przebieg katastrofy. Jednak najważniejsze, co się stało, a raczej się NIE stało, długo było odłożone na dalszy plan...
Anna Jantar pragnęła spędzić urodziny cóeki w domu, lecz nie udało się jej to. Napisała zatem do niej list, w którym wyjaśniła, dlaczego w dniu urodzin Natalki nie będą razem. W pieknych słowach złożyła też obietnicę, lecz nie było jej dane tę obietnicę spełnić...
Niestety, nie zdążę przyjechać na Twoje święto do domku, ale na pewno serce moje będzie w tym dniu razem z Twoim serduszkiem. Przyjadę niedługo po Twoich urodzinkach. Mam dla Ciebie śliczne prezenciki, które przywiozę.
Natalka dorosła i poszła w ślady mamy. Jej głos momentami bardzo przypomina głos Anny Jantar, a uroda przypomina tragicznie zmarłą piosenkarkę.
Natalia Kukulska ciepło wspomina mamę i od czasu do czasu dzieli się z fanami tym, co jej pozostało po ukochanej mamie.
