Każdemu z nas zdarza się narzekać – na ciężki poranek, zbyt długą kolejkę w sklepie, tłum ludzi w autobusie, długi dojazd do pracy spowodowany korkami. Nie ma w tym nic złego, jeśli nie robimy tego zbyt często. Jak udowodnili w swoich badaniach naukowcy z Uniwersytetu Stanforda – zbyt częste narzekanie ma negatywny wpływ na nasz mózg.

Dr Travis Bradberry, autor bestsellerowej książki „Inteligencja emocjonalna 2.0” oraz założyciel TalentSmart, globalnego lidera w dostarczaniu firmom testów i treningów dotyczących inteligencji emocjonalnej uważa, że każdy z nas narzeka przeciętnie raz na minutę, a sama wspomniana czynność, choć pozornie rozładowuje kumulujące się w nas negatywne emocje, finalnie negatywnie wpływa na nasze zdrowie, pracę oraz relacje z innymi ludźmi.

Zobacz również: SMUTNE INFORMACJE O ZDROWIU PRZEMYSŁAWA SALETY. BOKSER USPOKAJA FANÓW.

Naukowiec stwierdził, że mózg ludzki, choć uwielbia efektywność, to nie chce wykonywać więcej pracy, niż musi. Stąd też, powtarzana przez nas cyklicznie czynność sprawia, że nasz mózg tworzy tzw. „mosty neuronów”, które w przyszłości mają spowodować mniejszą jego eksploatację podczas wykonywania poszczególnych czynności. Choć z pozoru wydaje się to niczym groźnym, to naukowiec podkreśla, że jest to zgubne myślenie, ponieważ częste narzekanie zmniejsza hipokamp – część mózgu, która odpowiada m.in. za rozwiązywanie problemów, inteligencję i pamięć. Jest to obszar, który głównie niszczony jest przez chorobę Alzheimera.

Narzekanie jest zaraźliwe oraz negatywnie wpływa na nasze relacje z innymi ludźmi.

Naukowcy podczas prowadzonych badań zauważyli również pewne zjawisko – nawyk narzekania można przejąć też od innych osób. Dzieje się tak za sprawą neuronów lustrzanych, które są podstawą naszej zdolności do odczuwania empatii. Jak podkreśla dr Bradberry, mózg w naturalny i nieświadomy sposób niejako „odbija” nastroje osób dookoła nas, szczególnie tych, z którymi spędzamy sporo czasu.

Co gorsza, bardzo często jesteśmy podatni na skutki narzekania oraz negatywne emocje przekazywane przez osoby z naszego otoczenia bez naszej aprobaty, czy braku zaangażowania. Naukowiec porównuje to do biernego palenia – nie musimy sami tego robić, by odczuć chorobowe efekty tej czynności. Musimy więc być ostrożni w spędzaniu czasu z osobami, które na wszystko narzekają.

Istnieje na szczęście sposób, który pozwoli nam łatwo i szybko powstrzymać się od narzekania. Najważniejsze, według dra Bradberry, to kultywowanie w sobie postawy wdzięczności. Kiedy tylko poczujemy, że chcemy narzekać, powinniśmy od razu skupić swoją uwagę na czymś, za co jesteśmy wdzięczni i po prostu to robić.

Takie zachowanie przede wszystkim redukuje poziom kortyzolu, zwanego potocznie „hormonem stresu”. W dłuższej perspektywie czasu sprawimy, że wypracowana przez nas postawa wdzięczności stanie się nawykiem, a nasz mózg sam przeprogramuje się na pozytywne myślenie.

Zobacz również: MASZ ŁAMLIWE WŁOSY? TA PROSTA METODA POZWOLI CI TO ZMIENIĆ.

Żródło: „businessinsider.com.pl”