Nie jest tajemnicą, że Anna Lewandowska popularność swoją zdobyła dzięki własnej przedsiębiorczości, która przez długie lata szła w parze z konsekwencją i talentem.
Wielu zarzucało celebrytce, że zbudowała karierę medialną na plecach męża piłkarza, jednak należy pamiętać, że Anna miała już spory dorobek zawodowy, zanim skradła serce Roberta.
Trenerka przypomina o ważnych sprawach zdrowotnych
Media społecznościowe prowadzone przez Annę Lewandowską bogate są w regularnie publikowane materiały związane z treningami, dietą i nowymi produktami proponowanymi przez Annę jako zdrowa i zbilansowana żywność.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wrzucane przez nią materiały bardzo często pokazują trenerkę ćwiczącą podczas transmisji na żywo, dlatego właśnie celebrytka musi pamiętać o tym, aby zawsze być w dobrej formie. Jak się jednak okazuje, ostatnimi czasy Annie Lewandowskiej doskwierają skutki lekkiego urazu nadgarstka, którym gwiazda nie zajęła się na czas.
Teraz Goniec donosi, że żona Roberta Lewandowskiego zmaga się z długotrwałymi problemami związanymi z kontuzją nadgarstka. Z nagrania opublikowanego jakiś czas temu na Instagramie wynika, że do urazu doszło kilka miesięcy temu.
Muszę wam coś powiedzieć. Mam niestety problem z nadgarstkiem. Trzy miesiące, a może nawet cztery miesiące temu miałam mini kontuzję i niestety odezwała się. Tak, że trzeba robić przerwy
Celebrytka zaznaczyła, że jej ręka wymaga także prześwietlenia, które ma pomóc w ustaleniu poziomu uszkodzenia. Na koniec oznajmiła, że nie ma w zwyczaju użalania się nad sobą, jednak musi zaznaczyć, że nagrania, które powstały po urazie nadgarstka kosztowały ją wiele cierpienia.
We wtorek czeka mnie ponowne prześwietlenie nadgarstka. Nie lubię marudzić, ale nie ukrywam, że dzisiejsze nagrania, to wyzwanie dla mnie ze względu na kontuzję
Gdy celebrytka była już gotowa do aktualizacji informacji o stanie swojego zdrowia, znając już wyniki prześwietlenia, poinformowała w kolejnym przekazie na Instagramie, że wieści nie są zbyt dobre. Jak się okazuje, plany powrotu do kickboxingu będzie musiała przełożyć.
Po dzisiejszym rentgenie... Niestety okazuje się, że mam zerwane więzadło w nadgarstku, pękniętą chrząstkę oraz dużą torbiel. A w planach miałam powrót do treningów kick-boxingu, czy wzięcie udziału w zawodach hyrox... Chyba, póki co, muszę odłożyć tego typu plany na bok.... “Co mnie nie zabije... to mnie... wzmocni”
Nie przegap: Branża funeralna zapowiada podwyżki. Ceny wzrosną nawet o 20 procent. A co z wysokością zasiłku pogrzebowego
O tym się mówi: Niepokojące zapowiedzi synoptyków. Taka pogoda czeka nas we Wszystkich Świętych