Kontrowersyjne doniesienia medialne dotyczące dyskwalifikacji Lin z mistrzostw w przeszłości z powodu wykrycia męskiego chromosomu Y, bardzo negatywnie wpłynęły na ogólną atmosferę towarzyszącą tegorocznym igrzyskom olimpijskim.

Po starciu z Julią Szeremetą z Polski, Lin Yu Ting zapowiada możliwość wniesienia pozwu

Po starciu na ringu polska zawodniczka ukończyła igrzyska w Paryżu, zdobywając srebrny medal.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez TVP Sport (@tvpsport)

Po walce przyznała z żalem, że czuje niedosyt, wracając do domu bez złota. Zapowiedziała jednak absolutne zwycięstwo na następnej olimpiadzie i podziękowała kibicom za wielkie wsparcie okazane przed ostatecznym starciem na ringu o złoto.

Środowisko pięściarzy i innych sportowców mocno kibicowało Julii, a niektórzy poddali ostrej krytyce organizatorów olimpiady za dopuszczenie do kobiecej rywalizacji osoby identyfikującej się, jako kobieta, u której wykryto w przeszłości męskich chromosom Y.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez TSNA (@tsna.ig)

Jak donosi Goniec, Lin po starciu z Julią zapytano o falę krytyki związaną z uczestnictwem w kobiecej rywalizacji. Media, odnosząc się do wyniku testu uznanego przez rzecznika Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego za nielegalny proceder, podjęły próbę ustalenia, czy Lin z Tajwanu zamierza podjąć prawne kroki w związku ze stwierdzeniami, że jest płci męskiej. Padła krótka, ale nie jednoznaczna odpowiedź – "To jest temat, który na pewno omówił z moim zespołem. Później zdecydujemy, jaki będzie następny krok w tej sprawie".

Podczas konferencji prasowej, w której można było zobaczyć Julię, Lin i resztę bokserskich gwiazd, z ust Lin padły słowa uznania dla talentu i techniki bokserskiej naszej rodaczki.

Fakt, że mogła już wziąć udział w igrzyskach olimpijskich, świadczy o jej umiejętnościach. Julia jest taka młoda, a udało jej się dostać do finału. Dla mnie to już jest niesamowite. Jest doskonała i ma świetną technikę. Wierzę, że w przyszłości będzie się dalej rozwijać
- usłyszeli dziennikarze od Lin z Tajwanu.

Nie przegap: Julia Szeremeta pod ciężarem fali krytyki. Polska medalistka Olimpijska włożyła kij w mrowisko

Zerknij: Smutny finał dla polskich siatkarzy. Marzenia o złocie prysły