14 lipca świat obiegła smutna wiadomość o śmierci Shannen Doherty, aktorki znanej z roli Brendy Walsh w kultowym serialu „Beverly Hills, 90210”. Doherty od prawie dekady walczyła z nowotworem piersi, a jej zmagania były inspiracją dla wielu. Odeszła w sobotę 13 lipca w wieku 53 lat, otoczona rodziną i bliskimi.
Shannen Doherty dowiedziała się o swojej chorobie w marcu 2015 roku. Diagnoza była druzgocąca, ale aktorka natychmiast rozpoczęła leczenie, poddając się chemioterapii i radioterapii. W 2017 roku wydawało się, że wygrała walkę z rakiem, kiedy ogłosiła remisję. Niestety, dwa lata później choroba powróciła ze zdwojoną siłą, a w 2020 roku u Doherty zdiagnozowano nieuleczalnego raka czwartego stopnia. W zeszłym roku tomografia wykazała przerzuty do mózgu i kości, informuje Pudelek.
W swoich ostatnich miesiącach życia Shannen Doherty dzieliła się swoimi przeżyciami w podcaście „Let's Be Clear with Shannen Doherty”. W jednym z kwietniowych odcinków aktorka opowiedziała o przygotowaniach do własnej śmierci, martwiąc się przede wszystkim o swoją mamę. „W tym momencie priorytetem jest moja mama. Na pewno będzie jej bardzo ciężko, gdy umrę przed nią. A ponieważ to samo w sobie będzie bardzo trudne, staram się jej trochę pomóc. Nie chcę jej zostawić z mnóstwem spraw do załatwienia” - mówiła Doherty.
Choć polscy widzowie kojarzą ją głównie z rolą Brendy Walsh w „Beverly Hills, 90210”, kariera Shannen Doherty rozpoczęła się znacznie wcześniej. Debiutowała w wieku dziesięciu lat w serialu „Ojciec Murphy”, a później występowała w takich produkcjach jak „Domek na Prerii”, „Our House”, „Śmiertelne zauroczenie” i „Czarodziejki”.
Jej talent i charyzma sprawiły, że stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych aktorek swojego pokolenia. Wspomnienia o niej i jej dorobku artystycznym pozostaną na zawsze w sercach jej fanów.
Agentka gwiazdy, Leslie Sloane, potwierdziła przykrą wiadomość w rozmowie z magazynem „People”. „Z ciężkim sercem potwierdzam śmierć aktorki Shannen Doherty. Była oddaną córką, siostrą, ciotką i przyjaciółką, otoczona przez swoich bliskich, a także psa Bowiego. Rodzina prosi o uszanowanie prywatności w tym czasie, aby mogli opłakiwać ją w spokoju” - czytamy w oświadczeniu.
Śmierć Shannen Doherty to ogromna strata dla świata filmowego i jej fanów. Jej walka z chorobą, odwaga i szczerość w dzieleniu się swoimi przeżyciami były inspiracją dla wielu osób na całym świecie. Chociaż odeszła, jej dziedzictwo i pamięć o niej będą żyły dalej, przypominając nam o sile, jaką wykazywała w najtrudniejszych momentach swojego życia.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Dlaczego pomagasz wujkowi, a nie nam, przecież to my cię wychowaliśmy": Moja matka nie rozumie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Małżeństwo Majdana i Rozenek pod ostrzałem Dody! Co tym razem powiedziała gwiazda