W najnowszym obrocie wydarzeń na antenie TVP, jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy stacji, Marta Kielczyk, postanowiła zakończyć swoją 25-letnią przygodę z telewizją publiczną, rzucając papierami na biurko i pozostawiając widzów w szoku, informuje Pomponik.
Dziennikarka, znana z wieloletniej pracy w programie "Panorama", zdecydowała się na ten radykalny krok, zmieniając kierunek swojej kariery, chociaż na razie nie ujawniła szczegółów dotyczących swoich przyszłych planów.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Plejadę, 1 marca 2024 roku Marta Kielczyk złożyła wypowiedzenie i podpisała rozwiązanie umowy z TVP za porozumieniem stron. Choć dziennikarka nie wydała oficjalnego komentarza odnośnie swojej decyzji, krążą plotki, że odejście to może być rezultatem serii zmian, które miały miejsce po 15 października 2023 roku. Wówczas głośno było o zwolnieniach prezenterów w programie "Pytanie na śniadanie", a lista dotkniętych osób obejmowała takie nazwiska jak Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski czy Ida Nowakowska.
W trakcie swojej długiej kariery w TVP, Marta Kielczyk nie tylko pracowała przy "Panoramie", ale również prowadziła różnorodne programy, takie jak "Magazyn ekspres reporterów", "Za kulisami", "Wiadomości", czy "Gość Wiadomości". Była także prezenterką podczas Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu, co wprowadzało różnorodność i profesjonalizm na różnych płaszczyznach działalności telewizyjnej.
W kontekście zakończenia pewnego etapu, w TVP rozważa się nie tylko odejścia, ale również powroty. Krystyna Janda jest jednym z przykładów, co sugeruje, że stacja może planować ożywienie starych formatów, w tym m.in. "100 pytań do...", "Młodzież kontra" czy "Bez retuszu".
Niezależnie od przyczyn odejścia, pozostaje życzyć Martzie Kielczyk sukcesów w nowej ścieżce kariery i czekamy z niecierpliwością na to, co przyniesie przyszłość dla oblicza polskiej telewizji publicznej.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Młodzi wygonili staruszkę na mróz. Zanim odeszła, zdążyła się upewnić, że będą żałować do końca życia
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Marek Czyż w ogniu krytyki. "Jedyne, co mi daje do myślenia, to to, że coś nam się z głowami porobiło."