Piątkowe posiedzenie Sejmu przyniosło nie tylko debatę nad ważnymi ustawami, ale także niebezpieczne spięcie między posłami PiS a KO, wymagające interwencji marszałka Sejmu, Szymona Hołowni. Wydarzenia te sprawiły, że Sejm stał się miejscem intensywnych emocji, a Hołownia musiał stanowczo zaznaczyć, że polityka to nie Fight Club.

W trakcie obrad, które obejmowały ustawę "Tak dla rodziny, nie dla gender" oraz rządowy projekt dotyczący pomocy dla obywateli Ukrainy, atmosfera w Sejmie była napięta. Konflikt wybuchł między posłem PiS Sebastianem Łukaszewiczem a wiceministrem rolnictwa Michałem Kołodziejczakiem z KO. Ostra wymiana zdań wymusiła interwencję Szymona Hołowni, który mocno upomniał awanturników, informuje Super Express.

"Sejm nie będzie miejscem ani szarpanin ani bójek ani wyrzekania sobie, bo to nie jest Fight Club, tylko Sejm RP!" – zdecydowanie stwierdził marszałek Sejmu. Jego reakcja była konieczna, aby przywrócić porządek w izbie, która nie powinna być areną dla agresji i osobistych konfliktów.

Oskarżenia i Odpowiedzi na Mównicy

Konflikt wybuchł, gdy poseł PiS Sebastian Łukaszewicz oskarżył wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka o zastraszanie rolnika z województwa podlaskiego, pani Julity Olszewskiej. Łukaszewicz zarzucił Kołodziejczakowi wysłanie siłowników, którzy mieli zmusić rolniczkę do usunięcia filmu z internetu. Sytuacja ta została określona przez posła PiS jako skandaliczna.

Natychmiast na mównicę wszedł Michał Kołodziejczak, kategorycznie odrzucając zarzuty. Oskarżył Łukaszewicza o kłamstwo i pomówienia, dodając, że za tego typu słowa będą musieli się spotkać w sądzie. W trakcie gorącej wymiany zdań, wiceminister rolnictwa groził posłowi Łukaszewiczowi, sugerując możliwość konsekwencji prawnych.

Decyzja Marszałka i Apel o Rozsądek

Po zeszłorocznych zmianach personalnych w TVP, Maciej Orłoś zasilił szeregi prowadzących "Teleexpress". Jego zwrot w charakterystycznym stylu mógł przyciągnąć uwagę, ale spadek oglądalności w TVP staje się nieunikniony.

Szymon Hołownia, zdecydowany na przywrócenie godności i powagi debatom w Sejmie, ogłosił rozpoczęcie procedury wykluczania posłów z obrad. Jego mocne słowa dotyczące niedopuszczalności awantur na sali obrad były wyrazem dezaprobaty dla zachowania polityków. Hołownia zaznaczył, że Sejm to miejsce dla debat, a nie konfrontacji godnych "Fight Clubu".

Czy ta interwencja Hołowni pomoże utrzymać Sejm jako forum cywilizowanej dyskusji? Czas pokaże, czy politycy zrozumieją apel o rozsądek i zapomną o szarpaninach na parkiecie parlamentarnym.

Jak informował portal "Życie News": Magda Gessler pogrążona w żałobie. Żegna bliską osobę

Przypomnij sobie: Były mąż Agnieszki Chylińskiej wyznał wielką tajemnicę wokalistki. Po latach wyszło na jaw, jak Krzysztof Krysiak wspomina związek ze znaną artystką