W szpitalu wojewódzkim w Legnicy na Dolnym Śląsku doszło do szokującej sytuacji, gdy lekarka z oddziału ratunkowego przyjmowała pacjentów będąc kompletnie pijaną. Incydent wywołał oburzenie pacjentów, a jedna z nich wezwała policję.

Funkcjonariusze sprawdzą, czy lekarka naraziła życie lub zdrowie pacjentów. Policja otrzymała zgłoszenie w nocy z piątku na sobotę, a po przyjeździe na miejsce przebadano lekarkę alkomatem, który wykazał aż dwa promile alkoholu w jej organizmie, informuje Goniec.

Pijana lekarka została natychmiast usunięta z oddziału ratunkowego, a teraz stoi przed możliwością konsekwencji prawnodyscyplinarnych. Policja rozpoczęła dochodzenie, w trakcie którego ustalą, ilu pacjentów mogła obsłużyć w stanie nietrzeźwości oraz czy narażała ich zdrowie lub życie na niebezpieczeństwo. Mąż lekarki odebrał ją ze szpitala, a od niej pobrano próbki krwi do badań.

Szpital podjął również własne działania w tej sprawie, wszczynając postępowanie wyjaśniające. Rzecznik placówki zapowiedział konsekwencje dyscyplinarne, podkreślając, że żaden pracownik nie może stanowić zagrożenia dla pacjentów. Pomimo zdarzenia, stan pijanej lekarki nie wpłynął na pracę pozostałych trzech lekarzy na SOR w tym czasie.

Jak informował portal "Życie News": Nie żyje znany polski sportowiec. Nie udało się go uratować po groźnym wypadku na torze

Przypomnij sobie: Ola Kwaśniewska odpowiada na pytanie o dzieci. Wszystko po komentarzu internautki