Czasem jedno kliknięcie może spowodować prawdziwe problemy. Przekonał się, o tym przedsiębiorca, który wchodząc w niewłaściwy link stracił ponad 340 tysięcy złotych.
W sieci, po raz kolejny pojawia się problem fałszywych e-maili, w których odbiorca znajduje upomnienie dotyczące „spłaty należności”. Niczego nie świadomy użytkownik często wchodząc w link, naraża się na duże koszty.
Jak podaje TVN24, takie działanie przedsiębiorcy z województwa lubelskiego doprowadziło do do niemałych strat. Mianowicie, mężczyzna otrzymał wiadomość o konieczności uregulowania należności w wysokości 1,36 zł na konto jednego z portali aukcyjnych. Komunikat nakazywał spłatę w ciągu 24 godzin.
Załączony link kierował przedsiębiorcę do systemu elektronicznego uregulowania płatności. Po zalogowaniu na swoje konto bankowe, mężczyzna dług uregulował, jednak jak się okazało później z konta zniknęło nie 1,36zł, a ponad 340 tysięcy! Obecnie sprawą zajmuję się policja.
Przypadek opisanego przedsiębiorcy nie jest niestety jedyny. Coraz częściej pojawiają się zgłoszenia o podobnych oszustwach w sieci. Nie zawsze są to fałszywe linki, czasem pojawiają się też spreparowane wiadomości SMS.
Treść owych wiadomości najczęściej wygląda tak samo. Od użytkownika oczekuje się spłaty wyimaginowanej należności, podając określone konto, na które transakcji należy dokonać. Stąd też apelujemy o zdrowy rozsądek.
Zanim zdecydujemy się na wykonanie przelewu bądź zalogujemy się do określonego systemu, warto uprzednio sprawdzić nadawcę wiadomości. Najlepiej zadzwonić i upewnić się, czy faktycznie posiadamy jakieś należności, wymagające natychmiastowej spłaty.
Jeśli myślisz, że niebezpieczeństwa w sieci czyhają tylko na Ciebie, koniecznie przeczytaj ten artykuł: DO SIECI WYCIEKŁ LIST PREZYDENTA. CO ON TAM NAWYPISYWAŁ?!
Przeczytaj też: PALIWO ZA 2,50 ZŁ ZA LITR? TRZEBA TYLKO WIEDZIEĆ, GDZIE TANKOWAĆ!
Źródło: „Dobreprogramy.pl”