Wstrząsająca informacja dotarła do fanów kultowego filmu "Podróże pana Kleksa". Marcin Barański, aktor, który zagrał ważną postać Pietrka w kontynuacji "Akademii pana Kleksa" zatytułowanej "Podróże pana Kleksa", nie żyje. Aktor zmarł w wieku 53 lat, zostawiając po sobie piękne wspomnienia i żałobę wśród swoich bliskich oraz fanów.

Marcin Barański nie tylko zdobył serca widzów swoją rolą w jednym z najbardziej kultowych polskich filmów dla dzieci, ale również związał się z klubem szermierskim Akademia Broni - Szkoła Systemu F3 w Warszawie. Jego pasją była szermierka, którą aktywnie uprawiał. Klub szermierski opublikował poruszający wpis na Facebooku, w którym pożegnał ukochanego aktora. Przyjaciele i koledzy z klubu wspomnieli go jako Cudownego Człowieka zawsze uśmiechniętego i emanującego dobrą energią, informuje Super Express.

Marcin Barański po zakończeniu kariery aktorskiej podjął pracę jako informatyk. Mimo że większość kojarzy go z ekranu, niewielu wie, że aktor był także zaangażowany w duchowy rozwój. Marcin Barański był buddystą i wiceprzewodniczącym Buddyjskiego Związku Diamentowej Drogi Linii Karma Kagyu w Polsce. Jego zainteresowanie buddyzmem wynikało z przekonania, że ta religia oferuje konkretną ścieżkę rozwoju duchowego, opartą m.in. na medytacji.

Warto podkreślić, że Marcin Barański nie tylko zachwycał widzów swoim talentem aktorskim, lecz także inspirował swoją postawą życiową. Zgodnie z jego słowami, buddyzm był dla niego przedłużeniem zdrowego rozsądku, a jego zasady pomagały mu patrzeć na świat z wyjątkowego punktu widzenia.

Śmierć Marcina Barańskiego to stratą nie tylko dla rodziny i przyjaciół, lecz także dla fanów, którzy z utęsknieniem wspominają jego wyjątkowe role w polskich filmach dla dzieci. Jego dziedzictwo pozostanie nie tylko w kadrach filmowych, ale również w sercach tych, których dotknął swoją osobowością i pasją do szermierki oraz buddyzmu.

Jak informował portal "Życie News": Ostatnie dni przyniosły wiele zamieszania w TVP. Wiadomo, czy Marta Manowska straci pracę. Jasna także przyszłość programu Rolnik szuka żony

Przypomnij sobie: Z życia wzięte. „Mama i ja zdecydowaliśmy, że nie jesteś wystarczająco dobrą gospodynią domową!” powiedział do mnie mąż