Jak przypomina portal "Goniec", każdy, kto planuje wziąć ślub kościelny, musi też wziąć udział w kursie przedmałżeńskim. Z założenia nauki te mają pomóc przyszłym małżonkom w zbudowaniu trwałej relacji. Niestety doświadczenia wielu uczestników kursu wskazują, że pada tam wiele stwierdzeń, z którymi aż trudno się zgodzić.

Te słowa wywołują zażenowanie

Swoimi doświadczeniami z kursu przedmałżeńskiego postanowiła podzielić się z "WP Kobieta" jedna z uczestniczek. Pani Agata skorzystała z możliwości odbycia kursu u Dominikanów. Nauki odbywały się w weekend i jak przyznaje, przez cały czas czuła się zażenowana padającymi tam słowami.

"Padały stwierdzenia, że ludzie bez ślubu nie mają prawa być szczęśliwi, bo jest to zwyczajnie niemożliwe. Życie bez Boga jest marne, więc ludzie żyjący w związku bez ślubu, czyli bez Boga, nie mogą być szczęśliwi ani na krótszą, ani tym bardziej na dłuższą metę" - relacjonowała kobieta.

Wielokrotnie miały również padać wyjątkowo przykre komentarze pod adresem mniejszości seksualnych.

W sieci nie brakuje negatywnych ocen kursów przedmałżeńskich. Możemy znaleźć przykłady, kiedy przyszli małżonkowie w trakcie nauk dowiadują się, jak dokładnie przebiega proces stwierdzania nieważności sakramentu małżeństwa, jakby liczono się z tym, że spora część małżeństw z góry skazane jest na rozwód.

Ślub/YouTube @Początek wieczności
Ślub/YouTube @Początek wieczności
Ślub/YouTube @Początek wieczności

Nie zawsze jest tak źle

Internet pełen jest również przykładów osób pozytywnie zaskoczonych naukami przedmałżeńskimi. Jedną z nich jest Anna, która wzięła udział w weekendowym kursie organizowanym w jednej z krakowskich parafii.

Jak relacjonowała, oprócz kapłana, prelekcje prowadzili małżonkowie z wieloletnim stażem. Dodaje, że zajęcia dały im możliwość lepszego poznania siebie samych i swoich partnerów.

A jakie są wasze doświadczenia w tym zakresie?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Musisz namówić swoją matkę, żeby się stąd wyprowadziła. Wtedy będziemy mogli tu żyć w trójkę"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Lech Wałęsa, jak co niedzielę udał się do kościoła. Tym razem wybrał świątynie wzniesioną przez samego ojca Tadeusza Rydzyka

O tym się mówi: Krzysztof Rutkowski złożył w prokuraturze zeznania w sprawie Anastazji. Greccy śledczy zabrali głos w sprawie ustaleń polskiego detektywa