Jak informuje portal "Goniec", kamery w lesie zarejestrowały dość niecodzienną sytuację. Leśnicy komentujący nagranie postanowili ostrzec wszystkich, którzy kiedykolwiek znaleźliby się w podobnym położeniu i poradzili, co należy zrobić. Poznajcie szczegóły!
Nagranie z lasu bije rekordy popularności
Wielu z nas uwielbia spędzać czas w lesie. Ostatnio leśnicy postanowili podzielić się wyjątkowym nagraniem. Korzystając z okazji, pracownicy lasów państwowych postanowili poinstruować Polaków, jak powinni zachować się w czasie spotkania ze zwierzęciem widocznym na filmie.
Na wspomnianym nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych widzimy lochę z młodymi. Leśnicy przypominają, że wiosna jest czasem, kiedy na świat przychodzą młode leśnych zwierząt. Choć na ekranie widok mamy i młodych potrafi rozczulić, to w czasie spotkania oko w oko, znajdziemy się w prawdziwym niebezpieczeństwie.
Ostrzeżenie leśników
Leśnicy ostrzegają, że locha z młodymi jest realnym zagrożeniem dla człowieka. Dlatego tak ważne jest, aby wiedzieć, jak zachować się w takiej sytuacji. Pracownicy lasów wskazują, że jeśli natkniemy się na dziczą mamę, z małymi musimy zrobić dwie rzeczy.
"Gdybyście napotkali taką sytuację - wycofajcie się stamtąd niezwłocznie i zachowajcie spokój" - przekazali w komunikacie pracownicy Nadleśnictwa Przedborów.
Leśnicy przypominają, że jak każda matka, tak i locha zrobi wszystko, żeby chronić swoje młode. Nie będzie wahała się przed zaatakowaniem człowieka. Ciche i wolne wycofywanie się powinno zapewnić nam bezpieczeństwo i nie sprowokuje dzika do ataku.
Zdarzyło się wam spotkać na swojej drodze dzika?
To też może cię zainteresować: Lech Wałęsa doprowadził pewnym pytaniem Jana Pawła II na skraj. Reakcja Ojca Świętego zwala z nóg. Chodziło o żonę byłego prezydenta Polski
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wielu z nas popełnia ten kardynalny błąd, który może słono kosztować. Klucz w zamku zostawiany na noc to kiepski pomysł. Eksperci mówią dlaczego
O tym się mówi: Niezwykle smutne informacje płyną z katowickiego szpitala. 8-letni Kamil przegrał walkę o życie