Jak przypomina portal "Goniec", ostatnie miesiące nie są dla nas łatwe za sprawą rosnącej inflacji i drożyzny. Z dnia na dzień rosną ceny towarów i usług. Rosną też koszty związane z utrzymaniem mieszkania. Wielu z nas z drżącym sercem otwiera rachunki za prąd, wodę czy gaz. Niektórzy przeżyli niemały szok, widząc wysokość swoich rachunków za gaz. Tak było w przypadku pani Anny.
Horrendalnie wysoki rachunek
Pani Anna postanowiła podzielić się swoim problemem z dziennikarzami portalu "Money". Kobieta należy do sporego grona osób, które po rozwiązaniu umowy na dostawy gazu przez Tauron, zmuszone były do podpisania umowy z innym dostawcą - najczęściej był to PGNiG. Tak było też w tym przypadku.
Kiedy pani Anna otrzymała rachunek od PGNiG, był on 5-krotnie wyższy od faktur, jakie otrzymywała u poprzedniego dostawcy gazu. Kobieta wskazała, że w prognozy przysłane jej przez PGNiG zostały obliczone na podstawie zużycia z miesięcy zimowych.
"Moje rachunki, gdy byłam klientką Taurona, w okresie letnim wynosiły ok. 200 zł miesięcznie. Teraz za dwa miesiące letnie mam zapłacić ponad 1800 zł" - skarżyła się kobieta, podkreślając, że zużycie w miesiącach zimowych nie powinno rzutować na miesiące letnie.
Kobieta podkreśla, że czuje się oszukana przez PGNiG, bo przy zawieraniu umowy zaznaczała, że nie chce rozliczenia za pomocą prognoz, ale podawanego co miesiąc odczytu licznika.
PGNiG zabiera głos w sprawie
Przedstawiciele PGNiG postanowili odnieść się do sprawy, choć ze względu na brak danych klientki, która nie wyraziła zgody na ich podanie, zrobili to dość ogólnie. Wskazano, że w przypadku nowych umów prognozy wyliczane są na podstawie "bieżącego zużycia - np. z kilku ostatnich miesięcy".
Dodano, że prognozy określane są liniowo, bez podziału na sezon letni i zimowy. Warto zaznaczyć, że na profilach PGNiG pojawia się wiele nieprzychylnych komentarzy, którzy doświadczyli podobnych problemów, co pani Anna.
Co sądzicie o całej sytuacji? Macie podobne doświadczenia?
To też może cię zainteresować: Smutne wieści ze świata polskiej sceny aktorskiej. Nie ma wśród nas 53-letniego gwiazdora filmu “Lot ku wolności”
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: O romansie Daniela Olbrychskiego i Maryli Rodowicz mówili wszyscy. "Mgliście pamiętam, że mnie z nią coś łączyło"
O tym się mówi: Internauci nie zostawili na Antku Królikowskim suchej nitki. Oberwało się też jego kochance. Iza postanowiła odpowiedzieć na zaczepkę