Jak przypomina portal "Super Express", w Wielką Sobotę sklepy będą otwarte znacznie krócej, niż ma to miejsce normalnie. Zgodnie z regulacjami handel możliwy jest tylko i wyłącznie do godziny 14. Możliwość dłuższego otwarcia mają tylko i wyłącznie sklepy osiedlowe, gdzie za ladą stanie sprzedawca.

Zakupy w Wielką Sobotę

W sobotę 16 kwietnia sklepy wielkopowierzchniowe otwarte są tylko i wyłącznie do godziny 14. Wiele z nich podjęło jednak decyzję o ich zamknięciu godzinę wcześniej - o godzinie 13. Do godziny 13 zrobimy zakupy w Biedronce, Stokrotce, Lidlu, Kauflandzie, Netto, w Aldi, a także w części placówek Intermarche.

Zakupy/Youtube @GMA
Zakupy/Youtube @GMA
Zakupy/Youtube @GMA

Dłużej będą otwarte jedynie sklepy osiedlowe, w których za ladą stanie sam właściciel. Zakupów w dużych sieciach handlowych nie zrobimy ani w pierwszy, ani w drugi dzień Świąt Wielkanocnych. I w tym przypadku nie dotyczy to sklepów osiedlowych (w tym Żabek, Carrefourów Express), gdzie pracować będzie właściciel obiektu.

Prawo do bycia otwartymi w święta mają lokale gastronomiczne, piekarnie, cukiernie, kawiarnie, a także stacje benzynowe. Nie oznacza to jednak, że muszą być otwarte. Decyzje podejmuje indywidualnie właściciel obiektu.

Zakupy/ YouTube @Nasz Raciborz
Zakupy/ YouTube @Nasz Raciborz
Zakupy/ YouTube @Nasz Raciborz

Wielu właścicieli sklepów Żabka decyduje się na ich otwarcie także w święta. Informacje o tym, czy w danej placówce będzie można zrobić zakupy widnieją nie tylko na drzwiach obiektu, ale można je również znaleźć na stronie internetowej (www.zapka.pl) i w aplikacji sklepu.

Macie już za sobą świąteczne zakupy? A może to wciąż jeszcze przed wami? Pamiętajcie o krótszym otwarciu placówek handlowych.

To też może cię zainteresować: Katarzyna Skrzynecka zdobyła się szczere wyznanie. "Miałam taką przygodę, która dała mi popalić w Wielkanoc"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Czekają nas kolejne zmiany w podatkach. Kto zyska finansowo na poprawkach wprowadzonych do Polskiego Ładu

O tym się mówi: Strona rosyjska informuje, że niedaleko Charkowa życie straciło 30 polskich najemników. Polski Resort zabrał głos w tej sprawie