Jak przypomina portal "Pomponik", pisarz Jakub Żulczyk oskarżony został o znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy. W środę 5 stycznia przed Sądem Okręgowym w Warszawie odbyła się druga rozprawa w sprawie. Jakie decyzje zapadły i co grozi pisarzowi?

Jakub Żulczyk zasiadł na ławie oskarżonych

Jakubowi Żulczykowi zarzucono znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy. Pisarz miał się tego dopuścić we wpisie zamieszczonym na Facebooku w listopadzie 2020 roku. W poście pisarz pokusił się o skomentowanie zachowania Andrzeja Dudy po ogłoszeniu wyniku wyborów w Stanach Zjednoczonych.

Komentując to, że prezydent Andrzej Duda czeka na ogłoszenie przez Kolegium Elektorskie nominacji Joe Bidena na 46. Prezydenta USA. "Joe Biden jest 46 prezydentem USA. Andrzej Duda jest debilem" - spuentował w swoim wpisie Żulczyk.

Na pierwszej rozprawie Jakub Żulczyk nie przyznał się do winy, podkreślając, że jego wpis "miał być wyrazem krytyki i niezapokojenia". Zgłoszenie do prokuratury wpłynęło od osoby prywatnej, która poinformowała o możliwości popełnienia przez pisarza przestępstwa. Prokuratura zdecydowała się wszcząć śledztwo. W marcu zeszłego roku do sądu wpłynął akt oskarżenia.

Na środowym posiedzeniu strony wygłosiły mowy końcowe. Wyrok w sprawie ma zapaść w poniedziałek 10 stycznia, o czym w mediach społecznościowych poinformował sam Żulczyk. Przy okazji pisarz podziękował reprezentującemu go adwokatowi, mec. Krzysztofowi Nowińskiemu oraz Michałowi Rusinkowi, który nie tylko przygotował ekspertyzę, ale także stawił się w sądzie jako świadek.

Z mową końcową Jakuba Żulczyka możecie zapoznać się poniżej.

Jakubowi Żulczykowi grozi kara nawet trzech lat więzienia. Czy taki właśnie wyrok usłyszy, przekonamy się już w nadchodzący poniedziałek.

Jakiego wyroku dla pisarza się spodziewacie?

To też może cię zainteresować: Nie milknie zamieszanie wokół słów Janiny Ochojskiej. Głos w sprawie zabrał były lider Platformy Obywatelskiej, Grzegorz Schetyna

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Cezary Żak zabrał głos w sprawie domniemanego rozwodu. "Czasami ktoś wrzuca do sieci nasze zdjęcie"

O tym się mówi: Niepokojące doniesienia płyną z Pałacu Prezydenckiego. Andrzej Duda chory. Jest oficjalne potwierdzenie