Początki kariery Beaty Ścibakówny nie były proste - już na samym początku swojej obecności w polskim show-biznesie znalazła się ona na językach wszystkich mediów, które szeroko komentowały jej związek z Janem Englertem. To jednak nie fakt, iż był on sławny wpłynął na kontrowersje dotyczące ich związku, a to, iż... był on rektorem na uczelni, na której studiowała Ścibakówna.
Kiedy Englert związał się ze swoją studentką, wszyscy byli przekonani, iż jest to jedynie chwilowy, przelotny romans - tak się jednak nie stało, a para obchodziła niedawno dwudziestą piątą rocznicę związku. Owocem ich miłości jest córka Helena, co do której małżeństwo ma niezwykle ambitne plany. Jakie?
Ścibakówna o planach wobec córki
Urodzona w 2000 roku Helena, pomimo młodego wieku, jest już solidnie wykształcona, a w życiu czeka ją jeszcze więcej sukcesów. Przez rok mieszkała i studiowała ona w Stanach Zjednoczonych - niestety, w wyniku pandemii koronawirusa zmuszona była powrócić w rodzinne strony i podjąć naukę w Akademii Teatralnej w Warszawie.
Porażka córki dotycząca kształcenia się za granicą niezwykle dotknęła rodzinę Englertów - już od najmłodszych lat kształcili bowiem Helenę do kariery w języku angielskim:
"Od początku postawiliśmy na jej edukację w języku angielskim. Skończyła kanadyjską szkołę w Warszawie. Była też w Oksfordzie na kursach językowych i zdała brytyjską maturę. Jest świetnie wykształcona. Teraz to ja pobieram u niej korepetycje z angielskiego" - mówi Ścibakówna.
Pomimo tego drobnego niepowodzenia Beata wierzy jednak, że jej córka odniesie ogromny sukces na polskiej scenie aktorskiej i cieszy się, że Helena wybrała właśnie taki, a nie inny zawód.
Może cię zainteresować: Królowa Elżbieta II mieszka w iście królewskim otoczeniu. Jej posiadłość robi ogromne wrażenie. Jak wygląda zamek Windsor
Pisaliśmy również o: Historia miłosna pary prezydenckiej jest niezwykle romantyczna. Gdzie prezydent Andrzej Duda poznał pierwszą damę