Niesamowicie zaskakujące informacje dotyczące panującej władzy właśnie ujrzały światło dzienne. Pojawiły się pierwsze spekulacje na temat następcy Andrzeja Dudy. Kto będzie reprezentować obecną partię w wyborach za pięć lat? Okazuje się, że tą osobą jest... kobieta!

Jak wiadomo, wybory prezydenckie, które miały miejsce w tym roku na wiosnę były nietypowymi wyborami. Przede wszystkim ze względu na trwającą pandemię, która spowodowała przesunięcie wyborów w czasie.

Początkowo miały odbyć się w maju, jednak sytuacja epidemiologiczna oraz wprowadzone obostrzenia zmusiły do przesunięcia wyborów na kolejny miesiąc. Ponadto, nietypowym posunięciem podczas wyborów była także rezygnacja Małgorzaty Kidawy - Błońskiej, a na jej miejsce wejście Rafała Trzaskowskiego.

Ostatnim zaskakującym zjawiskiem były bardzo wyrównane głosy, niemal 50% na 50% - dwójka kandydatów znajdujących się w drugiej turze, czyli Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski szli ramię w ramię! O wygranej partii PiS zdecydowała niewielka przewaga.

Pojawiły się zaś już spekulacje, kto będzie kandydować z partii PiS za pięć lat – kto to będzie?

Kandydat to... kobieta!

Tak, to prawda! Wedle słów Marka Suskiego, posła na sejm kandydatką w wyborach prezydenckich za 5 lat będzie Beata Szydło! Ponadto, znany politolog Antoni Dudek również uważa, że to bardzo prawdopodobne.

- Motywacja Szydło jest prosta. Ona chce być prezydentem po Andrzeju Dudzie. Ma taki plan i do tego dąży. - mówi

fot. https://jastrzabpost.pl/