Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski podali sobie ręce
Jak podaje portal "Pudelek", choć od wyborów prezydenckich minęły już dwa tygodnie, emocje nadal nie ostygły. Dwaj walczący o urząd głowy państwa politycy dopiero teraz mieli okazję, by spotkać się twarą w twarz. Nie uczynili tego podczas kampanii wyborczej, ponieważ nie pojawili się na wspólnej debacie. O czym rozmawiał Rafał Trzaskowski z Andrzejem Dudą? Spotkanie było spokojne, jednak upłynęło w dość oschłej atmosferze. Nie zabrakło również symbolicznego uścisku dłoni.
Rafał Trzaskowski udał się po konferencji prasowej udał się do Pałacu Prezydenckiego na rozmowę z byłym i jednocześnie aktualnym prezydentem Polski. Polityk chciał ominąć kwestie wymuszonej grzeczności, a skupić się na rzeczowej wymianie zdań i poruszyć tematykę słabej organizacji wyborów. Jak politycy komentują spotkanie?
To nie jest wizyta kurtuazyjna, tylko mam nadzieję porozmawiać o kwestiach bardzo istotnych. Przede wszystkim o przebiegu wyborów, dlatego że wszyscy wiemy, że te wybory nie były równe i mam nadzieję, że pan prezydent wyciągnie z tego konsekwencje. Złożyłem na ręce pana prezydenta swój projekt, który przede wszystkim polega na tym, żeby więcej dochodów z podatków trafiało w ręce samorządów, w związku z tym, że te ubytki w dochodach były ostatnio bardzo duże. (...) Mam nadzieję, że prezydent będzie wetował wszelkiego rodzaju złe pomysły, które miałyby samorządy osłabić.
Andrzej Duda stwierdził, że spotkanie z Trzaskowskim było spokojne i nie budziło niepotrzebnych negatywnych emocji.
Wyraziłem żal, że nie spotkaliśmy się w wyborczy wieczór, bo chciałem, żeby tamto spotkanie - niezależnie, kto ostatecznie wygrał - miało taki charakter symbolu, żeby stało się polską tradycją na przyszłość, tradycją wyborów prezydenckich. (...) To była spokojna rozmowa, spokojne spotkanie.
To również może Cię zainteresować: KAMIL DURCZOK KĄŚLIWIE SKOMENTOWAŁ KSIĄŻKĘ SWOJEJ BYŁEJ PARTNERKI. DZIENNIKARZ STROI SOBIE ŻARTY Z JULII OLEŚ
Zobacz także: ALDONA ORMAN PRZEŻYWA TRUDNE CHWILE. BYŁA PO "INNEJ STRONIE". TERAZ ZDRADZA, CO SIĘ STAŁO
