W mediach pojawiła się niepokojąca informacja. Zgodnie z jej treścią supermarkety oraz inne sklepy spożywcze wykorzystują aktualną sytuację związaną z panowaniem koronawirusa i znacznie podwyższają ceny. Jak się okazuje wśród nieuczciwych sprzedawców znalazła się także pewna Polka, która postanowiła sprzedawca testy na koronowirusa.

Nieuczciwe praktyki sprzedawców. Jak sklepy próbują zarobić na koronawirusie?

Zdaniem wielu klientów niektóre ze sklepów próbują wykorzystywać sytuacje epidemii. Żerując na klientach próbują zarobić na koronawirusie.

Panika, jaką wywołał wirus wpłynęła na to, że Polacy ochoczo ruszyli do sklepów, po to by zaopatrzyć się na czas pandemii. Stało się to idealnym pretekstem do zarobku.

Ceny produktów, które były najbardziej pożądane przez Polaków znacznie wzrosły. Chodzi głównie o ryż, makaron czy papier toaletowy.

Polka, która próbuje zrobić koronawirusie. Kobieta sprzedaje testy do samodzielnego wykonania w domu.

Pochodząca z Trzebnicy w Małopolsce kobieta postanowiła, że zacznie handlować domowymi testami, które pozwolą na zdiagnozowanie koronawirusa. Kobieta oferowała je w sieci.

- Testy powinny być u nas w poniedziałek. W związku z powyższym jeśli ktoś z Was prywatnie chciałby zamówić dla siebie taki test, proszę o podanie ilości w komentarzu oraz kontakt przez messangera z podaniem numeru kontaktowego. Cena za taki test będzie między: 35-40 pln. Będzie możliwa również wysyłka. Sytuacja na rynku zmienia się tak szybko, że trudno pewne rzeczy przewidzieć - pojawiło się ogłoszenie na Facebooku.

Zachowanie kobiety zostały zgłoszone do prokuratury, gdzie stwierdzono, że nie ma takiej możliwości, aby kobieta mogła handlować testami na obecność koronawirusa.

Nieuczciwe zachowanie kobiety zostało odkryte przez pewnego policjanta, który z ciekawości przeglądał internetowe ogłoszenia. Kiedy mężczyzna zauważył, że zachowanie kobiety nie jest żartem postanowił zgłosić sprawę do prokuratury.

Kobiecie grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Jej czyn kwalifikuje się do oszustwa.

Przypomnij sobie o… PROBOSZCZ ZORGANIZOWAŁ REKOLEKCJE MIMO PANUJĄCEJ PANDEMII KORONAWIRUSA. „LUDZIE CHODZĄ, BO BOJĄ SIĘ MU POSTAWIĆ”