Jak przypomina serwis „Pomponik”, Edmund był jednym z bohaterów ostatniego sezonu „Sanatorium miłości”. Z programem pożegnał się wcześniej. Ostatnio kuracjusz udzielił wywiadu, w którym odpowiedział szczerze na kilka pytań. Nie unikał przy tym tematu swoich finansów. Edmund nie tylko prowadzi siłownię, ale także pobiera emeryturę. Ile wynosi jego świadczenie?
Edmund szczerze o pieniądzach
Edmund Lechowicz postanowił podzielić się szczegółami swojej sytuacji finansowej. Uczestnik ostatniej edycji „Sanatorium miłości” w rozmowie z TVP zdradził, że nie może narzekać na brak pieniędzy. Jak przyznał, jego siłownia cieszy się teraz sporą popularności, co jest niewątpliwie zasługą jego udziału w miłosnym show TVP.
Edi podkreślił, że jednak nie tylko rozpoznawalność wpłynęła na to, że więcej osób przychodzi do jego siłowni. Jak stwierdził, jest większe zainteresowanie kulturystyką, do tego dochodzi „fajny sprzęt przemyślany”.
Siłownia i dochody z niej nie są jedynym źródłem dochodu Edmunda. Senior pobiera także emeryturę. Dzięki temu „jest mu bardzo dobrze”. Kuracjusz zdradził, na jakie świadczenie z ZUS może liczyć.
Taką emeryturę ma Edmund
Choć wielu seniorów z trudem wiąże koniec z końcem, są i tacy, którzy nie narzekają na wysokość emerytury wypłacanej z ZUS. Należy do nich Edmund, który zdradził, że jego świadczenie emerytalne wynosi 4 tys. zł i to na rękę.
Emerytura nie jest jedynym, o czym z rozbrajającą szczerością mówił Edmund. Odniósł się także do zachowania Anny, dla której w programie całkiem stracił głowę. "Tak, pokazała, że nie ma klasy. Zachowała się jak przekupa. Strach się bać! Każda kobieta chce ze mną być, każda mnie kocha" - mówił. Dodał, że ma kontakt z Basią.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Tu dorastał Karol Nawrocki. Mieszkańcy bez litości komentują jego kandydaturę
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Prezydent Andrzej Duda uderza w Donalda Tuska. Zarzuca mu "polityczne chamstwo"
O tym się mówi: Syn Karola Nawrockiego zdradził plany rodziny. To może zaskakiwać
