Jak przypomina „Super Express”, za nami finał siódmej edycji „Sanatorium miłości”. Widzowie nie mogli narzekać na brak emocji, których regularnie dostarczali im uczestnicy miłosnego show TVP. Wielu fanów programu z zaciekawieniem obserwuje losy kuracjuszy po zakończeniu zdjęć. Część z nich opowiedziała, co ich spotkało w „Pytaniu na śniadanie”.

Co słychać u uczestników „Sanatorium miłości”?

Jedną z najgorętszych par siódmego sezonu „Sanatorium miłości” stworzyli Stanley i Ula. Nie wszyscy wierzyli w szczerość łączącego ich uczucia. Dotyczyło to zarówno widzów, jak i samych kuracjuszy. Wielu nawet wróżyło, że relacja rozpadnie się, kiedy tylko zgasną światła kamer. Tak się nie stało. Kuracjusze przyznali, że choć pojawiły się problemy, to ich relacja przetrwała próbę czasu.

„Stworzyliśmy fajną, piękną, szczęśliwą relację. I myślę, że to z dwóch stron działa. Mieszkamy osobno, tęsknimy za sobą bardzo i cieszymy się z każdego spotkania. Na pewno jeszcze musimy poznać się lepiej. Bo przecież każdy z nas ma swoje przyzwyczajenia. Ale gdy jest miłość, to łatwiej będzie nam trudniejsze tematy przerobić. Jedno machnie ręką, drugie zaakceptuje” – zdradziła Ula, cytowana przez dziennik.

Stanley przyznał, że nie było łatwo, bo musieli się ukrywać przez cały czas pomiędzy zakończeniem zdjęć do „Sanatorium miłości” a zakończeniem emisji programu w telewizji. „Spędzaliśmy ze sobą andrzejki, sylwestra, święta. Jest świetnie” – dodał.

Co słychać u innych uczestników show?

Szczęście w miłości dopisało także królowi turnusu, Zdzisławowi. W „Pytaniu na śniadanie” senior przyznał, że choć nie udało mu się znaleźć miłości w programie, szczęście uśmiechnęło się do niego po jego zakończeniu. Jego wybranką jest Wiesia, z którą poznał się w sanatorium w Ciechocinku. Para spędziła wspólnie majówkę.

Wielu fanów zastanawia się, co u Grażynki, której nie udało się znaleźć drugiej połówki w miłosnym show TVP. Jak przyznała, ma propozycje od mężczyzn, ale na razie jej się nie spieszy. Zdradziła również, że miała jedną relację po programie, ale niestety nie przetrwała próby czasu. Bez ogródek stwierdziła, że nie pozwoli, żeby ktoś rządził nią w związku.

To też może cię zainteresować: Danuta Martyniuk zdobyła się na odważne wyznanie. "Jeśli ktoś myśli, że tylko leżę i pachnę, grubo się myli"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Beata Kozidrak zamieściła pilny komunikat. Zwróciła się bezpośrednio do swoich fanów

O tym się mówi: Ujawniono kulisy konklawe. Głosowania, posiłki i całkowita izolacja