Jak przypomina portal "Goniec", w święta na fanów programu "Rolnik szuka żony" czekała nie lada gratka w postaci specjalnego odcinka. W pewnym momencie po policzkach Marty Manowskiej popłynęły łzy. Co tak bardzo poruszyło gospodynię miłosnego show TVP?
Wyjątkowy odcinek "Rolnik szuka żony"
Uczestnicy kilku poprzednich edycji programu "Rolnik szuka żony" wzięli udział w specjalnym świątecznym odcinku miłosnego show TVP. Przed kamerami odczytali listy, w których zawarli to, co chcieli przekazać swoim drugim połówkom. Jedną z par, które mieliśmy okazję zobaczyć na ekranie był Paweł Bodzianny z Martą Paszkin. To właśnie oni doprowadzili do łez Martę Manowską.
Marta i Paweł poznali się na planie 7. edycji programu "Rolnik szuka żony". Wielu fanów od początku wieszczyła tej dwójce szczęśliwe zakończenie i choć w trakcie zdjęć pojawiły się między nimi pewne zgrzyty, ostatecznie przezwyciężyli wszystkie przeciwności i razem szli przez życie. Kupili dom i doczekali się trójki dzieci.
Para stanęła na ślubnym kobiercu dokładnie w rocznicę swojego poznania na planie programu "Rolnik szuka żony". Potem Paweł Bodzianny powiedział coś, co poruszyło Martę Manowską do łez.
Paweł Bodzianny doprowadził Manowską do płaczu
"Między nami nie jest zawsze tak idealnie jak na Instagramie, ale staram się być lepszy każdego dnia, a twoja miłość, ciepło i troska o naszą rodzinę sprawiają, że każdy ten dzień jest piękniejszy i bardziej wartościowy" - powiedział Bodzianny do swojej ukochanej.
Kolejne wyznania Bodziannego, który przyznał, że choć już wiele za nim i jego żoną, wciąż niecierpliwie wyczekuje tego, co jeszcze przyniesie im wspólne życie. Słowa rolnika skierowane do jego ukochanej, mocno poruszyły Martę Manowską. Po jej policzkach popłynęły łzy.
To też może cię zainteresować: Tak wyglądały święta Komorowskich w Pałacu Prezydenckim. Była pierwsza dama zdradziła szczegóły
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Małgorzata Tomaszewska nie owija w bawełnę. Ujawnia w nagraniu nadchodzące zmiany
O tym się mówi: Iwona Mazurkiewicz wspomina święta z dala od bliskich. Nie owijała w bawełnę