Michał Szpak nie nażeka na brak zajęć. Kalendarz artysty jest wypełniony po brzegi. Jednak nie zawsze wszystko idzie zgodnie z planem. Jak donosi portal "Pudelek", w trakcie koncertu Szpaka w Siemianach doszło do sporej wpadki! Artysta nie zszedł jednak ze sceny. Potem sprawę skomentował w mediach społecznościowych.
Wpadka na koncercie Michała Szpaka
Michał Szpak należy do najpopularniejszych artystów na polskiej scenie muzycznej. Artysta regularnie gra na scenie i przyciąga tłumy fanów. Jednak nawet w najbardziej dopracowanym show może dojść do niespodziewanych wydarzeń, o czym Michał Szpak przekonał się na własnej skórze w trakcie koncertu w Siemianach w sobotę 20 lipca.
W trakcie występu artysty niespodziewanie zabrakło prądu! Jeśli myślicie, że to powstrzymało Michała Szpaka przed dalszym występem, to się mylicie! Artysta mimo braku prądu kontynuował, prezentując swoje wokalne umiejętności a capella. Dla wielu sympatyków piosenkarza była to nie lada gratka.
Szpak komentuje wpadkę w trakcie swojego występu
O tym, co wydarzyło się na koncercie Michała Szpaka, szybko zrobiło się głośno. Do sprawy dzień później odniósł się sam zainteresowany. W swojej relacji zamieszczonej na Instagramie piosenkarz przyznał, że do podobnych wydarzeń podchodzi ze sporym dystansem. Jak sam przyznał, do podobnych sytuacji ma "jakieś szczęście".