Jak przypomina portal "Super Express", Maryla Rodowicz i Beata Kozidrak mogą się pochwalić sporą popularnością i rzesze wiernych fanów. Nie raz można je było zobaczyć obok siebie na scenie, choć ponoć w życiu prywatnym obie panie niespecjalnie za sobą przepadają. Sieć obiegło nagranie, na którym wiele osób dopatrzyła się poniżającego zachowania Rodowicz względem Kozidrak.
Napięte relacje
Maryla Rodowicz i Beata Kozidrak cieszą się niesłabnącą popularnością wśród słuchaczy. Ich występy wciąż przyciągają na widownie tłumy. Choć od czasu do czasu artystki występują ze sobą na scenie, to ponoć nie darzą się szczególną sympatią. Dowodem na niezbyt dobre relacje obu pań ma być nagranie, jakie obiegło sieć.
Internauci dopatrzyli się w nim poniżającego zachowania Maryli Rodowicz względem jej młodszej koleżanki z branży. Nagranie powstało przed laty, choć teraz zyskało "drugą młodość" dzięki zamieszczeniu go na TikToku. Wiele osób jest zdania, że to nagranie może być dowodem na konflikt obu pań. Inni wskazują nawet, że to ten moment mógł być początkiem konfliktu.
Maryla Rodowicz poniżyła Beatę Kozidrak?
Na wspomnianym nagraniu widzimy w studiu Niny Terentiew Marylę Rodowicz, Kayah i Beatę Kozidrak. "Nie da się ukryć, że do chwili pojawienia się Beaty na estradzie, niepodzielnie rządziła nami droga Maryla" - zaczęła Nina Terentiew, by po chwili zadać pytanie, co Rodowicz pomyślała, widząc występ Beaty Kozidrak?
Maryla przyznała, że pamięta występ Kozidrak, który miał miejsce w Toruniu, gdzie Rodowicz miała recital. "To był jakiś konkurs dla amatorów" - stwierdziła Rodowicz, dodając, że po wszystkim poszła za kulisy z pytanie, czy Kozidrak może "u niej w chórku śpiewać".
Wy też odbieracie te słowa Rodowicz jako próba poniżenia Kozidrak?
To też może cię zainteresować: Właściciele nieruchomości muszą się liczyć ze sporym wydatkiem. Zapłacą podatek nawet za pięć lat wstecz
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Teściowa postanowiła sprzedać swój dom i mieszkać z nami. Pieniądze chce rozdzielić między synami. To mi się w ogóle nie podoba
O tym się mówi: Irena Santor zabrała głos na temat obecnego obozu władzy. Artystka nie przebierała w słowach. "To już nie tyle zuchwalstwo, co zimne kretyństwo"
