Jednak jak każda produkcja, także serial "Czterej pancerni i pies" skrywa swoje sekrety, które po latach wychodzą na jaw.
Portal "swiatseriali.pl" zdradza, z jakich wspomnień zwierzyła się grająca ówcześnie rolę Lidki Małgorzata Niemirska.
"Poligon to nie miejsce dla kobiety"
O swojej wielkiej, długotrwałej przygodzie na planie serialu "Czterej pancerni i pies " opowiedziała Małgorzata Niemirska, serialowa Lidka.
Ta młodzieńcza przygoda zmieniła się w epopeję, trwała siedem lat. Jeździłam na plan zdjęciowy przez całe studia w PWST i jeszcze pierwszy rok grania w teatrze. Siedem lat młodości w tych samych butach, furażerce, mundurze – to się mogło znudzić. Do tego wyjazdy na poligony, wcale nie było łatwo. Nie miałam życia. Potem przyszły długie lata zmagania się z wizerunkiem Lidki. Teraz czuję sentyment do tej postaci, ale wtedy bywało strasznie.
Podobne zdanie o warunkach panujących na planie serialu miała Barbara Krafftówna, która w produkcji wcieliła się w rolę Honoraty. Obie panie uważały, że poligon nie jest miejscem dla nich.
Praca na planie to był... koszmar. Nie chciałam brać w tym udziału. Gdy tylko usłyszałam, że mamy kręcić na poligonie, od razu pomyślałam, że to nie dla mnie. W kurzu mam się czołgać czy wdrapywać do czołgu? Za nic w świecie! Zdjęcia odbywały się latem, we Wrocławiu. Temperatura sięgała 40 stopni, było więc tak gorąco, że blacha czołgu dosłownie parzyła. Strażacy musieli chłodzić Rudego 102 sikawkami, a my czekaliśmy, aż odparuje. Po pewnym czasie wchodziliśmy na czołg po deskach, bo wokół robiło się błoto.
Grający w serialu rolę Tomasza Czereśniaka Wiesław Gołas, opowiedział jak przebiegała praca na planie serialu w warunkach wojskowych. Opowiedział o czołganiu się w błocie podczas wielkiego upału.
"Czterej pancerni i pies" to była wspaniała przygoda. Jako ostatni dołączyłem do załogi Rudego, chyba w 1966 roku. To byli tacy "czterej wspaniali", a ja byłem piąty. Parę lat wyjęte z życia, bieganie z hełmofonem na głowie w upał, padanie, czołganie się, wojskowy dryl. Musieliśmy błyskawicznie wskakiwać do czołgu, ja się bardzo starałem, żeby w te parę sekund być na czołgu i zawsze w końcu zderzałem się z Franciszkiem Pieczką, Gustlikiem. "Tomuś, pieronie zatracony, kaj mi leziesz z tymi kulasami na głowa!", krzyczał na mnie Franek.
Serialowy Grigorij, czyli Włodzimierz Press nigdy nie planował zagrać serialu "Czterej pancerni i pies".
Poszedłem na casting, bo po prostu byłem bez grosza przy duszy, a wtedy płacili za udział w zdjęciach próbnych.
Dobrą stroną podjęcia się zagrania roli w serialu, był dla aktora zarobek, dzięki któremu był w stanie spłacić swoje długi, a nawet kupić mieszkanie.
Co sądzicie o wspomnieniach obsady serialu, do obejrzenia którego zasiadają nawet młodsze pokolenia?
O tym pisaliśmy: Tak prezentowały się Agata Duda i Małgorzata Trzaskowska w czasie głosowania. Która wyglądała lepiej
