Na ulicach w piątek pojawiły się hasła przeciwko wprowadzeniu Strefy Ograniczonego Ruchu na Kazimierzu. ,,Ręce precz od Kazimierza”, ,,Łukasz Franek do odejścia” czy ,,Stop wywłaszczeniom Zółkiewskiego” – takie transparenty można było zauważyć na skrzyżowaniu ul. Dietla z ul. Św. Stanisława i usłyszeć hasła wygłaszane przez megafon. Na proteście zebrało się około 40 osób. Zorganizowany został z inicjatywy ,,Nic o nas bez nas” i stowarzyszenia Stare Podgórze. Mieszkańcy domagali się zmian w obowiązującej i poddawanej zmianie strefie ograniczonego ruchu na krakowskim Kazimierzu.
Plany miasta uwzględniają możliwość wjazdu do dzielnicy określonym osobom – mieszkańcom, dostawcom czy taksówkarzom – w określonych godzinach. Protestujący przedstawiali swoje postulaty już w 2019 roku prezydentowi Majchrowskiemu i urzędnikom: Ł. Frankowi i Ł. Grydze. Apelowali o:
- miejsca postojowe tylko dla mieszkańców Kazimierza w określonych godzinach,
- wprowadzenie nocnych stref ciszy na Kazimierzu, oznaczonych znakami,
- wprowadzenie strefy zamieszkania na całym obszarze planowanego SOR,
- regulacja natężenia ruchu drogowego za pomocą mechanizmów Śródmiejskiej
- Strefy Płatnego Parkowania,
- opcjonalne pozostawienie Strefy Ograniczonego Ruchu na wybranych obszarach Kazimierza tylko w godzinach nocnych.
Może cię zainteresować także: Warszawiacy wybrali nazwę dla nowych pociągów metra
W tym tygodniu także:Jaka będzie pogoda w Warszawie w ten weekend