Wiadomo już, że w Krakowie na pewno szykują się zmiany cen biletów w komunikacji miejskiej, które prawdopodobnie wejdą w życie wraz z początkiem grudnia.
Sprawa będzie dyskutowana podczas sesji Rady Miasta, a tymczasem prezydent Jacek Majchrowski opublikował swój projekt uchwały, który tylko nieznacznie różni się od projektu radnych przedstawianego w lipcu, i nie są to akurat zmiany na korzyść pasażerów.
Ile mają kosztować bilety według projektu prezydenta?
Zgodnie z projektem, bilet 10-minutowy za 3 złote zastąpi bilet 20-min. za 3,80 zł. Bilet jednoprzejazdowy to 6 złotych.
Zmienić ma się też cena biletu miesięcznego związanego z Kartą Krakowską, który będzie kosztował 96 zł zamiast 69 zł na wszystkie linie.
Jakie są przyczyny zmian?
Główną przyczyną tych zmian ma być dramatyczny spadek wpływów z biletów liczony w milionach podczas pandemii koronawirusa.
„Szacujemy, że do końca roku, jak wpływy z biletów będą na takim poziomie, jak prognozujemy, czyli jesienią dojdą do 70 proc. tego, co przed pandemią, to do końca roku i tak będziemy stratni od 100 do 140 mln zł” – mówił nam jakiś czas temu Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego.
Z tego powodu urzędnicy już od kilku miesięcy tłumaczą, że podwyżki są konieczne jeśli miasto chce utrzymać częstotliwość połączeń.
To też może cię zainteresować: Kraków: historyczny dzień w mieście. Po ponad 50 latach na Wieży Ratuszowej uruchomiono cenny zabytek
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w portalu Życie: Kraków: jeden z mostów zostanie zamknięty na weekend. Kierowcy muszą przyszykować się na utrudnienia
O tym się mówi: Kraków: kierowców czekają utrudnienia z powodu remontu na ul. Św. Gertrudy. Miasto zaplanowało zmianę organizacji ruchu w okolicy