We wtorek 1 września policja na zlecenie prokuratury zatrzymała 64-letnią mieszkankę Gdyni, która była księgową w jednej z gdańskich szkół.
O co jest oskarżona?
Kobiecie postawiono zarzut kradzieży mienia znacznej wartości za co może jej grozić nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Jak się okazuje, była księgowa w czasie swojego zatrudnienia w szkole zdołała ukraść aż 240 tys. złotych z konta pracowniczego funduszu socjalnego.
Brak pieniędzy wyszedł na jaw gdy stanowisko objęła inna osoba, a wynik śledztwa policji i prokuratury doprowadził właśnie do mieszkanki Gdyni.
„Śledczy zabezpieczyli i przeanalizowali wiele dokumentów dotyczących finansów szkoły, w tym wyniki przeprowadzonej kontroli. Funkcjonariusze podczas swojej pracy zgromadzili wiele dowodów i ustalili, że 65-latka w okresie 4 lat pracy z zakładowego funduszu socjalnego wypłaciła prawie 240 tys. zł. Wykazała przy tym, że pieniądze trafiły do pracowników szkoły” - poinformował asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z KMP w Gdańsku.
Prokuratura postanowiła zastosować wobec kobiety dozór.
To też może cię zainteresować: Gdańsk: warszawskie ścieki płyną Wisłą do Bałtyku. Eksperci szacują kiedy dotrą do miasta
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w portalu Życie: Gdańsk: policja apeluje o pomoc w poszukiwaniach. Te dwie kobiety przywłaszczyły nie swoją własność
O tym się mówi: Gdańsk: Policja i sanepid przeprowadziły kontrole w klubach i wykryły kilkanaście wykroczeń. Przydzielono też wysoką karę pieniężną