Najnowsze analizy pokazują, że wirus RSV coraz mocniej zaznacza swoją obecność w statystykach chorób zakaźnych, a liczba zachorowań rośnie w tempie, które zwraca uwagę ekspertów zdrowia publicznego w całej Europie.
Lawinowy wzrost zakażeń w Polsce
Z raportu przygotowanego przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH we współpracy z Główny Inspektorat Sanitarny wynika, że w okresie od 1 stycznia do 15 grudnia 2025 roku w Polsce odnotowano 94 267 przypadków zakażeń RSV. Dla porównania, w całym 2024 roku było ich niespełna 40 tysięcy. Oznacza to ponad dwukrotny wzrost liczby zachorowań w ciągu zaledwie jednego roku.
Najbardziej obciążona pozostaje grupa najmłodszych pacjentów. Wśród dzieci do drugiego roku życia potwierdzono aż 33 667 infekcji, co czyni RSV jednym z najpoważniejszych wyzwań pediatrycznych obecnego sezonu.
Dlaczego RSV jest tak groźny dla niemowląt
Eksperci podkreślają, że RSV to wirus, z którym praktycznie każde dziecko styka się bardzo wcześnie. Według danych World Health Organization odpowiada on za ponad 60 procent ostrych infekcji dróg oddechowych u niemowląt i małych dzieci na świecie.
Choć u większości maluchów zakażenie przebiega łagodnie, statystyki pokazują, że co piąte dziecko wymaga konsultacji ambulatoryjnej, a jedno na pięćdziesiąt trafia do szpitala. W skali globalnej RSV co roku prowadzi do hospitalizacji ponad 2 milionów dzieci poniżej pierwszego roku życia i odpowiada za dziesiątki tysięcy zgonów.
Polska na tle Europy
Rosnąca liczba zachorowań sprawia, że coraz częściej porównuje się polskie rozwiązania z tymi stosowanymi w innych krajach Unii Europejskiej. Aż 24 państwa członkowskie zdecydowały się na wprowadzenie powszechnej profilaktyki biernej dla wszystkich niemowląt, wykorzystując nowoczesne, jednodawkowe przeciwciało nirsewimab.
W Polsce profilaktyka obejmuje obecnie jedynie około 1,5 procent dzieci – tych z najwyższej grupy ryzyka. Stosowany preparat wymaga aż pięciu podań w trakcie sezonu infekcyjnego, co znacząco ogranicza jego dostępność i skuteczność na poziomie populacyjnym.
Objawy, których nie wolno lekceważyć
Początkowe symptomy RSV często przypominają zwykłe przeziębienie. Pojawia się katar, wodnista wydzielina z nosa i suchy kaszel. U części dzieci występują także chrypka, kichanie oraz stan podgorączkowy lub gorączka.
U niemowląt szczególnie niepokojące są jednak objawy takie jak trudności w karmieniu, wyraźny spadek apetytu, nadmierna senność lub przeciwnie – rozdrażnienie. Lekarze podkreślają, że szybka reakcja rodziców i konsultacja medyczna mogą zapobiec poważnym powikłaniom.
Wyzwanie na kolejne sezony
Dynamiczny wzrost liczby zakażeń RSV w 2025 roku pokazuje, że problem nie ma charakteru incydentalnego. To sygnał ostrzegawczy dla systemu ochrony zdrowia i punkt wyjścia do szerszej dyskusji o profilaktyce, dostępności nowoczesnych terapii i ochronie najmłodszych pacjentów.
Eksperci są zgodni: RSV pozostanie jednym z kluczowych zagrożeń sezonowych, a decyzje podejmowane dziś będą miały realny wpływ na zdrowie dzieci w kolejnych latach.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Wigilia zamieniła się w prawdziwy horror": Zamiast świętować, zaczęliśmy się kłócić przy wigilijnym stole
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: "Wychowałam córki, wyprawiłam je w świat, dziś święta spędzają u siebie": Po raz pierwszy na Wigilii zostałam sama z ciszą i nadmiarem wspomnień