Wiadomości nie były wprost intymne, ale sposób, w jaki do siebie pisali – żarty, przydługie emotikony, troska – mówił mi więcej niż chciałam wiedzieć.
Znałam ją z opowieści. Blondynka, „zawsze chętna do pomocy”, jak mawiał.
W nocy nie spałam. W głowie kłębiły mi się obrazy – jej pochylającej się nad jego biurkiem, jego uśmiechów, które już dawno przestał mi posyłać.
A rano wpadłam na pomysł. Nie awantura, nie ciche dni. Coś lepszego.
Zaprosiłam ją. Z mężem i dziećmi.
– Będziemy mieli gości – powiedziałam mojemu mężowi.
Spojrzał na mnie jakby dostał obuchem w głowę. Zmarszczył czoło.
– Kogo?
– Anię. Z pracy. I jej rodzinę.
Widziałam, jak blednie. Potem, jak czerwienieje. Nie zapytał „po co”. Może wiedział.
Nadszedł dzień spotkania. Ona przyszła elegancka, w uśmiechu jak z reklamy. Jej mąż – postawny, trochę szorstki w obyciu. Dzieciaki od razu pognały do pokoju bawić się z naszymi.
Mój mąż włączył telewizor, żeby zagłuszyć ciszę.
I wtedy stało się coś, czego nie przewidziałam.
Na ekranie – lokalne wiadomości. Prezenter czyta:
„W naszym mieście głośno o nowym skandalu w firmie transportowej. Według ustaleń dziennikarzy, doszło do wycieku korespondencji między pracownikami, w której ujawniano poufne informacje oraz planowano działania poza wiedzą przełożonych…”
Kamera pokazuje zrzuty ekranu wiadomości.
Rozpoznałam je natychmiast.
Ich wiadomości.
Te same, które ja przeczytałam w komputerze męża.
Ona pobladła. On – czerwony jak cegła. Jej mąż spojrzał na nią pytająco. A mój mąż wyłączył telewizor tak szybko, jak tylko mógł.
Zapadła cisza.
– Może zjedzmy obiad – powiedziałam spokojnie, choć w środku trzęsłam się z emocji.
Jej mąż już wiedział. Może nie wszystko, ale wystarczająco dużo. Patrzył na nią twardo, a ja widziałam, jak ona spuszcza wzrok.
Po tamtym spotkaniu nie było już ani „Ani z pracy”, ani śmiechu przy klawiaturze.
Nie wiem, czy ich relacja była romansem, czy tylko wstępem do niego. Ale wiem jedno – ja nie musiałam krzyczeć ani płakać. Wystarczyło zaprosić ją do naszego domu.
I pozwolić, żeby prawda powiedziała wszystko za mnie.
To też może cię zainteresować: Wielki wysyp grzybów w Polsce! Lista regionów i gatunków, które znajdziesz już dziś
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Donald Trump zaprasza Nawrockiego do Białego Domu. Znamy termin wizyty