Powodem jest wizja przedstawiona przez Ryō Tatsuki, japońską rysowniczkę i autorkę mangi, która zyskała międzynarodowy rozgłos nie tylko dzięki twórczości artystycznej, lecz przede wszystkim za sprawą niezwykle trafnych przepowiedni. Media coraz częściej nazywają ją „nową Babą Wangą”, a jej najnowsze ostrzeżenie – dotyczące daty 5 lipca – wywołało realne reakcje społeczne i gospodarcze.

Ryō Tatsuki od lat cieszy się szacunkiem nie tylko jako artystka, ale również jako osoba obdarzona rzekomym darem wizjonerskim. W 1996 roku opublikowała książkę zatytułowaną „Przyszłość, którą widziałam”, w której zawarła swoje wizje nadchodzących wydarzeń. Wznowienie tej publikacji ukazało się w 2021 roku – i to właśnie ono rozpaliło nową falę zainteresowania jej przepowiedniami.

To nie tylko abstrakcyjne zapisy – Tatsuki przypisuje się konkretne trafienia, które miały miejsce już wcześniej. Wspomniała o śmierci Freddiego Mercury’ego oraz o planowanym filmie biograficznym na jego temat. W książce pojawiła się również wizja ogromnego trzęsienia ziemi w Japonii, które miało miejsce w 2011 roku i spustoszyło region Tōhoku. W innym fragmencie autorka mówiła o „nieznanym wirusie”, który zaatakuje świat w 2020 roku – co wielu uznało za jasną aluzję do pandemii COVID-19.

W swojej książce Ryō Tatsuki wskazała konkretną datę: 5 lipca. Według niej, to właśnie tego dnia ma dojść do wydarzenia określanego jako „prawdziwa katastrofa”. Wśród szczegółów, które podała, znalazły się m.in.:

  • pęknięcie dna morskiego między Japonią a Filipinami,
  • pojawienie się gigantycznych fal – trzykrotnie wyższych niż te podczas tragicznego trzęsienia ziemi w Tōhoku,
  • możliwa erupcja podwodnego wulkanu,
  • zagotowanie się wód morskich i powstanie megatsunami, które miałoby uderzyć w wybrzeża.

Opis ten brzmi niczym scenariusz katastroficznego filmu, jednak wywołał bardzo realne skutki. W szczególności w krajach azjatyckich – jak Chiny i Hongkong – turyści masowo rezygnują z zaplanowanych podróży do Japonii. Biura podróży odnotowują wyraźny spadek zainteresowania wycieczkami, a linie lotnicze przyjmują setki odwołań rezerwacji.

Choć naukowcy nie potwierdzają istnienia żadnych bezpośrednich przesłanek sejsmicznych wskazujących na nadchodzącą katastrofę, sama siła zbiorowego przekonania, poparta medialnym nagłośnieniem, potrafi wywołać efekt domina. Strach, choć irracjonalny, wpływa na decyzje ludzi – a to oznacza realne konsekwencje gospodarcze i społeczne.

Ryō Tatsuki nie zabiera publicznie głosu na temat aktualnej sytuacji. Jej przepowiednie, zapisane kilkadziesiąt lat temu, żyją jednak własnym życiem – analizowane przez media, komentatorów i internautów na całym świecie.

Niezależnie od tego, czy wizja Ryō Tatsuki się sprawdzi, czy nie, jedno jest pewne: Japonia znalazła się w centrum globalnej uwagi. Lęk przed nieznanym – podsycany przez doświadczenia historyczne, medialne relacje i społeczne nastroje – ponownie ukazuje, jak silny wpływ mogą mieć słowa jednostki na masową wyobraźnię.

5 lipca zbliża się nieubłaganie. A świat, choć pełen sceptyków, patrzy w stronę Pacyfiku z coraz większym napięciem.

To też może cię zainteresować: Tak przebiega rozstanie Marcina Mroczka z żoną. Źródło z otoczenia pary zabrało głos


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ponadczasowe uczesania dla dojrzałych pań. Elegancja, wygoda i odmładzający efekt