— Kochanie… wiem, że to może być dla ciebie szok — zaczęła łagodnie.

— Szok? — przerwałam jej ostro. — Mamo, ty masz 50 lat!

Jej twarz stężała.

— Wiem… Ale to się zdarza. Lekarz powiedział, że ciąża jest możliwa…

— Możliwa?! — Wybuchnęłam gorzkim śmiechem. — Przecież to… to jakieś szaleństwo!

Nie potrafiłam tego zrozumieć. Przecież kobiety w jej wieku nie zachodzą w ciążę! A jeśli nawet, to to nie jest normalne!

— Czemu mi o tym nie powiedziałaś wcześniej? — wycedziłam przez zaciśnięte zęby.

— Nie wiedziałam, jak zareagujesz… — odparła cicho.

— No to już wiesz! — rzuciłam wściekle.

Patrzyła na mnie smutnym wzrokiem.

— Chciałam ci powiedzieć inaczej, spokojnie… Ale nie mogę dłużej tego ukrywać. Musisz to zaakceptować.

— Zaakceptować?! — prawie krzyknęłam. — Mamo, ja mam 25 lat! Myślałam, że wkrótce zostanę matką, a teraz mam mieć… rodzeństwo?!

Zamilkła. W pokoju zapadła cisza.

Wstałam gwałtownie, odsuwając krzesło.

— To jest nienormalne — rzuciłam zimno.

— To moje życie — powiedziała spokojnie.

— A co z tatą? On o tym wie?

Spuściła wzrok.

— Nie wiem, czy będzie szczęśliwy…

To było dla mnie za dużo.

— Nie chcę tego słuchać — powiedziałam, chwytając za torebkę.

— Córciu…

— Nie wiem, czy w ogóle chcę z tobą rozmawiać.

Trzasnęłam drzwiami i wyszłam.

Mama została sama.

A ja czułam, że nic już nie będzie takie jak dawniej.

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Dzieci postanowiły oddać mnie do domu opieki": Powiedziały, że byłem dobrym tatą, ale nie są mi nic winne

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Sławomir Mentzen wznosi się w sondażach nad Nawrockim. Jest komentarz polityka